Koniec z bezkarnym brakiem maseczki czy przyłbicy, wychodzeniem na zakupy na kwarantannie czy posyłaniem dzieci do szkoły bez zasłoniętego nosa i ust. Teraz to wszystko ma być zapisane w kodeksie wykroczeń.
A w związku z tym grozić mają za to kary. Bezkarni pozostać mają medycy, którzy robili, co mogli, w czasie Covidu i tak popełnili błędy – niezależnie od siebie.
Czytaj także: Kara za brak maseczki wzrośnie dwukrotnie
We właściwym miejscu
Sejm rozpoczął w środę czytania ustaw tzw. covidowych. W pierwszym projekcie proponuje zmiany w kodeksie wykroczeń. Dopisuje kilka – popularnych dziś – wykroczeń. Chodzenie bez maseczki, łamanie przepisów izolacji lub kwarantanny czy nieprzygotowanie dzieci do życia w czasie zakazów i nakazów.
Wyliczmy najważniejsze. Po pierwsze, osoby chore (lub podejrzane o nosicielstwo m.in. choroby zakaźnej), które nie przestrzegają zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków wynikających z przepisów, podlegają „karze grzywny lub karze nagany".