Do zdarzenia miało dojść w godzinach porannych w niedzielę 28 lipca 2024 roku. W nocy z soboty na niedzielę poszkodowana udała się do popularnego klubu w centrum Warszawy na imprezę. Kobiecie towarzyszyły jej koleżanki. W klubie poznała mężczyznę, który według niej był obywatelem Hiszpanii. Nieznajomy miał zaproponować , że odwiezie ją do domu. Kobieta zgodziła się, a później miał "urwać jej się film".

Podejrzani są obywatelami jednego państw latynoamerykańskich

Jak ustalili śledczy, pokrzywdzona po wyjściu z jednego z lokali w centrum Warszawy, będąc przekonaną, iż ma zostać zawieziona do miejsca zamieszkania wsiadła do samochodu, który stał zaparkowany przed klubem. Pojazdem podróżowało sześciu mężczyzn. „Pokrzywdzona w trakcie przejazdu utraciła świadomość, którą odzyskała poza Warszawą w miejscowości Janki, gdzie uwolniła się wybiegając z samochodu a następnie dobiegła do zatoki autobusowej, gdzie o pomoc poprosiła kierowcę autobusu podmiejskiego, który wezwał na miejsce Policję" - informuje prok. Antoni Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W komunikacie podano, że Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie skierowała akt oskarżenia przeciwko pięciu podejrzanym o dokonanie zgwałcenia i jednemu podejrzanemu o pomocnictwo. Jak zaznaczono, wszyscy podejrzani są obywatelami jednego państw latynoamerykańskich.

„Podejrzanym zarzuca się popełnienie zbrodni zagrożonej karą pozbawienia wolności od 3 lat do lat 20” - napisał w komunikacie prokurator Skiba.

Czytaj więcej

Grupa cudzoziemców podejrzewana o gwałt na Polce. "Kobieta obudziła się poza Warszawą"