Wzięła awokado i banany, a nabiła na kasie samoobsługowej jabłka. Jest wyrok sądu

Klientka jednego z warszawskich sklepów wzięła 30 sztuk awokado i ponad 3 kilogramy bananów. Przy kasie samoobsługowej wszystkie produkty zważyła jako jabłka. Jej sprawa znalazła finał w sądzie. Uznano, iż kobieta popełniła oszustwo komputerowe.

Publikacja: 09.01.2025 18:39

Wzięła awokado i banany, a nabiła na kasie samoobsługowej jabłka. Jest wyrok sądu

Foto: Adobe Stock

mat

Chodzi o głośną sprawę z maja ubiegłego roku. Jak relacjonowała wówczas stołeczna policja, 53-letnia kobieta wzięła ze sklepowych półek banany i awokado. Zapakowała je do trzech toreb. Następnie podeszła do kasy samoobsługowej, gdzie chciała samodzielnie zapłacić za towar. Wszystkie torby po kolei kładła na wadze i za każdym razem nabijała jako jabłka.

Jej zachowanie zarejestrowały kamery monitoringu oraz zauważył pracownik ochrony. Różnica pomiędzy rachunkiem, który byłby do zapłacenia, a kwota jaką zapłaciła klientka wyniosła ponad 215 złotych.

Kobieta została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie. Policjanci z wydziału do walki przestępczością gospodarczą i korupcją przedstawili jej zarzuty. „Zgodnie z obowiązującymi przepisami, działanie, które zaprezentowała 53-latka traktowane jest jako oszustwo. Kobiecie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności” - informowała podinsp. Elwira Kozłowska, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa V.

Czytaj więcej

Wzięła awokado i banany, a zapłaciła za jabłka. Grozi jej 8 lat więzienia

Ekspert: Działania przy kasie samoobsługowej należy kwalifikować jako kradzież

Komentujący sprawę w mediach społecznościowych autor popularnego bloga dogmatykarnisty.pl, dr Mikołaj Małecki, stwierdził, że opisana sytuacja nie jest żadnym oszustwem, jak podała Policja. „Nie da się oszukać kasy samoobsługowej, nie da się oszukać monitoringu, nie da się oszukać ochroniarza, którego zadaniem jest pilnowanie, czy klienci nie dopuszczają się KRADZIEŻY” - wskazał ekspert. „No właśnie, kradzieży. Działania przy kasie samoobsługowej należy kwalifikować jako kradzież. Do kwoty 800 zł jest tylko wykroczeniem” - dodał. Na ten temat dr Małecki pisał też w swoim artykule na łamach „Rzeczpospolitej”.

Prokuratura: to było oszustwo komputerowe. Sąd: mniejszej wagi

Ostatecznie kwalifikacja, jaką przyjęła prokuratura, a następnie sąd, była jeszcze inna. Jak informuje portal Onet.pl, Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz – w swoim akcie oskarżenia – zastosowała wobec kobiety inny paragraf niż ten, którym groziła jej policja. Według śledczych to, co zaszło w dyskoncie, nie było oszustwem – ale oszustwem komputerowym. A to inne przestępstwo i inny możliwy wymiar kary: maksymalnie do pięciu lat więzienia.

Kobieta została ukarana grzywną w wysokości 700 zł. Sąd ustalił, "iż w czasie popełnienia zarzucanego oskarżonej przestępstwa jej zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona". Ponadto – zgodnie z treścią wyroku – oszustwo komputerowe w warszawskim dyskoncie "stanowi wypadek mniejszej wagi".

Co mówi przepis
Oszustwo komputerowe

Art. 287 Kodeksu karnego:
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Jeżeli oszustwo popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Czytaj więcej

Usłyszała wyrok za nabicie na kasie samoobsługowej bułek zamiast ogórka


Chodzi o głośną sprawę z maja ubiegłego roku. Jak relacjonowała wówczas stołeczna policja, 53-letnia kobieta wzięła ze sklepowych półek banany i awokado. Zapakowała je do trzech toreb. Następnie podeszła do kasy samoobsługowej, gdzie chciała samodzielnie zapłacić za towar. Wszystkie torby po kolei kładła na wadze i za każdym razem nabijała jako jabłka.

Jej zachowanie zarejestrowały kamery monitoringu oraz zauważył pracownik ochrony. Różnica pomiędzy rachunkiem, który byłby do zapłacenia, a kwota jaką zapłaciła klientka wyniosła ponad 215 złotych.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo w Polsce
Pieniądze dla PiS. Co dokładnie napisał minister Domański w piśmie do PKW?
Praca, Emerytury i renty
Najniższa krajowa w 2025 roku: Ile wynosi płaca minimalna? Kwoty brutto i netto
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 zaczną się później niż ostatnio. Terminy dla wszystkich województw
Prawo rodzinne
Po rozwodzie 90 proc. majątku dla męża. Sąd: długo żyli oddzielnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca, Emerytury i renty
Podwyżki wynagrodzeń i świadczeń 2025. Kto dostanie więcej pieniędzy w nowym roku?