Jak poinformował Instytut Ordo Iuris, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał Katarzynę A. – aktywistkę znaną pod pseudonimem jako „Babcia Kasia” – winną naruszenia czynności narządu ciała (stłuczenia i zasinienia), a także rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni. Chodzi o zdarzenia sprzed ponad dwóch lat.
Czytaj więcej
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie wydał 12 lipca wyrok nakazowy skazujący Katarzynę A. - aktywistkę znaną jako "Babcia Kasia" - za uderzenie policjanta drzewcem flagi.
„Babcia Kasia” skazana. Ugryzła i zaatakowała aktywistę pro-life
Katarzyna A. ugryzła mężczyznę w prawe ramię, a także uderzała go pięścią w klatkę piersiową, brzuch i rękę. Sąd ponadto uznał kobietę winną znieważenia mężczyzny poprzez nazywanie go „słowami powszechnie uważanymi za obelżywe”. Do ataku doszło 1 maja 2022 roku podczas pikiety zorganizowanej przez Fundację Pro-Prawo do Życia. Z opinii biegłego lekarza sądowego wynikło, iż zdarzenia te miały bezpośredni związek z doznaniem obrażeń przez pokrzywdzonego.
Kobieta ukarana została przez sąd karą łączną w wysokości 10 miesięcy ograniczenia wolności. „Sąd zobowiązał ją do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Instytut Ordo Iuris, którego prawnicy reprezentowali pokrzywdzonego mężczyznę przed warszawskim sądem.
„Wyrażanie poglądów? Jak najbardziej tak, ale z poszanowaniem innych i przepisów prawa. Jej („Babci Kasi” - przyp. red.) dotychczasowa bezkarność obserwowana przez całą Polskę była wręcz niepedagogiczna – dla niej i dla całego społeczeństwa” – napisał na swoim koncie w serwisie X Bartosz Malewski, prawnik poszkodowanego aktywisty.