Jak informował branżowy portal wirtualnemedia.pl, mec. Roman Giertych skierował prywatny akt oskarżenia wobec Cezarego Gmyza za wypowiedzi na antenie TVP Info z 15 października 2020 roku zaraz po tym, jak adwokat został zatrzymany przez CBA. Według prokuratury Giertych działać na szkodę firmy deweloperskiej Polnord, z której miało dojść do wyprowadzenia ponad 90 mln złotych. Adwokat podczas czynności służb zasłabł i trafił na krótko do szpitala.
W prywatnym akcie oskarżenia o zniesławienia (z art. 212 Kodeksu karnego) Roman Giertych domagał się nie tylko 200 tys. zł nawiązki od Cezarego Gmyza, lecz także skazania go na rok bezwzględnego więzienia.
Czytaj więcej
Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej uznał, że Roman Giertych obraził Patryka Jakiego. Ukarał adwokata naganą i nakazał zamieszczenie przeprosin w sieci. Giertych uznał orzeczenie za absurdalne i zapowiedział odwołanie. O wszystkim informuje Onet.
Pod koniec października ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia umorzył postępowanie karne w tej sprawie.
- Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił dziś wyrok z którego tak cieszyła się TVP. 2 miesiące temu Sąd Rejonowy umorzył bowiem postępowanie wobec Cezarego G. korespondenta TVP w Niemczech o zniesławienie mnie. Teraz rozpocznie się proces - poinformował w środę na Twitterze Giertych.