Złamanie przepisów covidowych może sporo kosztować. Jeśli do akcji wkroczy policja (chodzi np. o karę za brak maseczki tam, gdzie obowiązuje nakaz ich noszenia), możemy zapłacić nawet 500 zł mandatu.
Gorzej, jeśli sprawa trafi do sanepidu. Kara administracyjna wymierzona przez inspekcję sanitarną może sięgnąć nawet 30 tys zł. Na tym nie koniec. Karę trzeba najpierw szybko zapłacić, a dopiero potem próbować ją podważać w sądzie. O tym, czy sprawa trafi do sanepidu, decyduje na ogół policja. Inspektorzy sanitarni nie patrolują ulic. Na podstawie m.in. wniosku policji inspektor sanepidu wydaje decyzję administracyjną. Funkcjonariusz policji może też wymierzyć nam mandat albo skierować sprawę do sądu.