W poniedziałek Trybunał rozpoczął dwudniowe badanie pozwu Ukrainy, która domaga się nakazania Rosji powstrzymania niszczycielskiej inwazji. Prezes MTS, sędzia Joan E. Donoghue (Stany Zjednoczone), poinformowała, że ambasador Rosji w Holandii przekazał sędziom Trybunału, że „jego rząd nie zamierza brać udziału w postępowaniu ustnym”.
Agencja Associated Press podała, że decyzja MTS w sprawie wniosku Ukrainy spodziewana jest w ciągu kilku dni. Jak jednak zaznaczono, nie oznacza to, że Rosja zastosuje się do jakiegokolwiek nakazu wydanego przez Trybunał.
Przypomnijmy, iż 27 lutego Ukraina wystąpiła przeciwko Rosji do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. - Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za manipulowanie pojęciem ludobójstwa w celu usprawiedliwienia agresji. Żądamy pilnej decyzji nakazującej Rosji zaprzestanie działalności wojskowej teraz i oczekujemy, że procesy rozpoczną się w przyszłym tygodniu - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski.
Czytaj więcej
Ukraina wystąpiła przeciwko Rosji do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości - poinformował na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) z siedzibą w Hadze jest głównym organem sądowym Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak czytamy w Wikipedii, został ustanowiony w 1945 do rozstrzygania sporów między państwami. Członkostwo w ONZ nie oznacza jednak automatycznej zgody państwa na jurysdykcję MTS. Potrzebne jest do tego odrębne wyrażenie woli poddania się właściwości Trybunału. Także państwa spoza ONZ mogą poddać się jurysdykcji Trybunału, jeśli przystąpią do Statutu MTS.