Stadionowa zadyma bez twarzy

Wystarczy spojrzeć na relację z ostatniego meczu w Bydgoszczy, by stwierdzić, że prawo, które zabrania maskowania twarzy, na stadionie jest martwe

Publikacja: 01.09.2010 04:35

Stadionowa zadyma bez twarzy

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Za wtargnięcie na murawę, rzucenie niebezpiecznym przedmiotem czy pobicie ochroniarza ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych przewiduje dwa – trzy lata więzienia.

Kiedy jednak sprawca ma jeszcze zamaskowaną twarz, to kara może wynieść nawet pięć lat pozbawienia wolności. Patrząc na zdjęcia zamaskowanych chuliganów z meczu Zawiszy Bydgoszcz i Widzewa Łódź, nasuwa się jeden wniosek: prawo nie działa. Ustawa zakazuje przecież używania odzieży lub przedmiotu do uniemożliwienia lub utrudnienia rozpoznania osoby.

– Przeszukiwanie przed wejściem na stadion jest bardzo szczegółowe, ale do zamaskowania twarzy można użyć wszystkiego – mówi „Rz” Adrian Ochalik, rzecznik krakowskiej Wisły.

Twierdzi, że aby uniknąć takich sytuacji jak w Bydgoszczy, trzeba złapanych, nawet zamaskowanych, chuliganów zatrzymać i na gorąco przy użyciu taśm z monitoringu identyfikować ich zachowania. A potem przykładowo szybko i surowo karać.

Fakt, że to jedyny sposób na walkę z kibolami, potwierdza karnista dr Janusz Chorzępa.

– Samo zatrzymanie nic nie da. Kara musi być nieuchronna – podkreśla. Chodzi jednak nie tylko o szybkość jej wymierzenia, ale przede wszystkim wykonania. Tylko takiej przestraszą się kompani ukaranych. No i oczywiście konieczny jest zakaz wstępu na kolejne mecze. A jego skuteczności pilnować muszą sami organizatorzy.

Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce