Ponad dwa tygodnie temu weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia o standardach opieki okołoporodowej. Przepisy zobowiązują wszystkie szpitale, lekarzy ginekologów i położne do bezpiecznego postępowania wobec ciężarnych i noworodków.
– Po raz pierwszy zapisano, że u ciężarnej można tylko wyjątkowo interweniować medycznie w trakcie porodu, że kobieta ma prawo do uśmierzania bólu porodowego, a noworodek musi być przebadany i dwie godziny po przyjściu na świat ma przebywać z matką – wymienia Leokadia Jędrzejewska, krajowy konsultant w dziedzinie położnictwa. Standardy, które opisują przepisy, dotyczą jednak wyłącznie ciąż prawidłowych. Wyłączono matki, których poród przebiega z powikłaniami.
37 proc. skarg na błędy medyczne dotyczy nieprawidłowości podczas porodów
„Resort zdrowia pozbawił prawa do należytego traktowania kobiety, których porody są przedwczesne, odbywane przez cesarskie cięcie, związane z zagrożeniem życia i zdrowia dziecka lub matki" – czytamy w interpelacji skierowanej kilka dni temu do ministerstwa przez posła Mariana Filara. – „Lekarz nie może wykluczyć zaistnienia powikłań u młodych mam i dlatego trzeba je wszystkie objąć prawną ochroną" – zwraca się do resortu zdrowia prof. Filar.
Takiego zdania jest również Adam Sandauer, prezes Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere.