W relacji z posiedzenia prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z 2 marca 2023 r. pojawiła się krótka wzmianka, że prezes NRA Przemysław Rosati został wybrany na pełniącego obowiązki redaktora naczelnego "Palestry". Nie było tam jednak informacji o rezygnacji poprzedniej naczelnej - mec. Ewy Stawickiej, (choć post na ten temat umieszczono na Facebooku NRA) pełniącej tę funkcję od kwietnia 2021 r. a więc niecałe dwa lata. Zresztą na oficjalnej stronie "Palestry" wciąż to ona figuruje jako redaktor naczelna. Tymczasem rezygnację ze stanowiska złożyła właśnie 2 marca.
Dwa tygodnie później, 16 marca członkowie samorządu otrzymali pismo informujące, że w związku ze wzrostami kosztów druku oraz koniecznością ograniczania śladu węglowego, domyślną wersją "Palestry" będzie wydanie elektroniczne. Wersja papierowa ma być zaś kolportowana w ramach systemu płatnej prenumeraty, nad którym trwają obecnie prace.
"Inaczej wyobrażałam sobie współpracę"
Na adwokackiej grupie facebookowej wywołało to ostrą dyskusję między entuzjastami i sceptykami nowych technologii, przy czym przeważali ci drudzy. Niektórzy uznali, że zmiany oznaczają w praktyce likwidację wersji papierowej czasopisma. Pojawiły się nawet plotki łączące oba wydarzenia - tzn. że rezygnacja mec. Stawickiej była protestem przeciw rzekomym planom likwidacji papierowej "Palestry".
- Przyczyn mojej decyzji było wiele, nie można tego spłycać tylko do zmniejszenia nakładu pisma - wyjaśnia "Rzeczpospolitej" Ewa Stawicka, - Dostałam bardzo ładny list z podziękowaniami od prezydium, za wzorowe pełnienie funkcji. Nikt nie miał do mnie zastrzeżeń. Po prostu inaczej wyobrażałam sobie dalszą współpracę - dodaje.
Pełniący jeszcze do środy funkcję redaktora naczelnego Przemysław Rosati zapewnił nas, że nie chodzi o całkowitą likwidację papierowej wersji, ale zmniejszenie nakładu. Ma to wynikać ze spadającego zainteresowania tą formą dystrybucji. Nakład wynosi obecnie ok. 500 egzemplarzy, w szczytowym momencie było to 5 tys.