Unijne traktaty i obowiązująca już dyrektywa w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy nie wystarczyły do zniesienia dyskryminacji płacowej w UE. Kobiety zarabiają średnio o 14 proc. mniej niż mężczyźni i ta sytuacja nie zmienia się od lat.
A to i tak tylko statystyka porównująca gołe pensje. Bo z premiami i innymi bonusami finansowymi jest jeszcze gorzej. Aż w 22 krajach UE ta część wynagrodzenia jest bardziej dyskryminująca – różnica między mężczyznami i kobietami jest od półtora do dziesięciu razy większa niż różnica dla samych pensji. W Polsce średnio mężczyźni zarabiają o ponad 6 proc. więcej niż kobiety w pensjach, a o 29 proc. więcej w dodatkowych elementach wynagrodzenia.