W sobotę były prezydent USA przemawiał na konwencji Partii Republikańskiej w Greenville w Północnej Karolinie, gdzie wygrał w listopadzie ubiegłego roku. Były prezydent powtórzył swoje oskarżenia o fałszerstwo wyborcze, które według niego jest jedynym możliwym wytłumaczeniem jego porażki. Nazwał ją „zbrodnią stulecia".
To pierwsze wystąpienie Donalda Trumpa podczas planowanej serii podróży po Stanach Zjednoczonych. "To, co stało się z tym krajem podczas ostatnich wyborów, to wstyd" - mówił. "Przetrwanie Ameryki zależy od naszej zdolności do wybierania republikanów na wszystkich poziomach, począwszy od wyborów w połowie kadencji w przyszłym roku".