Wanda Traczyk-Stawska po raz pierwszy chciała wejść do Sejmu 11 maja - wówczas jednak nie wpuszczono jej do środka. Kancelaria Sejmu miała odpowiedzieć odmownie na złożony 8 maja przez posła Święcickiego wniosek o wpuszczenie kombatantki do parlamentu.
Kiedy 11 maja była uczestniczka powstania, która po wojnie zajmowała się dziećmi niepełnosprawnymi, mimo to chciała wejść do parlamentu, Święcicki miał po raz kolejny telefonicznie prosić o jej wpuszczenie. Ostatecznie 92-latka do Sejmu wówczas nie weszła.
14 maja Święcicki złożył kolejny wniosek z prośbą o wpuszczenie Traczyk-Stawskiej do parlamentu. Dziś otrzymał odpowiedź. "Szefowa Kancelarii Sejmu odmówiła zgody na wejście do Sejmu p. Wandzie Traczyk-Stawskiej" - cytuje Święcickiego Onet.
16 maja do Sejmu nie wpuszczono też Janiny Ochojskiej, która również chciała spotkać się z protestującymi w Sejmie od 29 dni rodzicami osób niepełnosprawnych.
Protestujący domagają się przyznania ich pełnoletnim niepełnosprawnym dzieciom świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł miesięcznie wypłacanego w gotówce. Rząd zaproponował zamiast tego pomoc rzeczową, wycenioną na 520 zł miesięcznie, ale protestujący odrzucili tę propozycję.