Kierwiński odniósł się do napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie, po zabiciu przez USA gen. Kasema Sulejmaniego. Poseł PO podkreślił, że "polski rząd powinien trzymać Polskę jak najdalej od konfliktu na Bliskim Wschodzie". - Trump dolał benzyny na potrzeby wewnętrznej kampanii - ocenił.
Poseł PO mówiąc o Radzie Gabinetowej, którą - m.in. w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie - zwołał na 7 stycznia prezydent Andrzej Duda, stwierdził, iż "PiS będzie rozmawiał z PiS-em".
- Domagaliśmy się zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ale tak naprawdę domagaliśmy się, aby w tak ważnych kwestiach w proces podejmowania decyzji i informowania włączona była opinia publiczna i partie opozycyjne. Kiedyś dobrym standardem w polskiej polityce było to, że o sprawach polityki zagranicznej można było rozmawiać ponad podziałami. Tak było przed PiS-em - mówił.