Podczas jednego ze spotkań wyborczych, niepełnosprawna uczestniczka wydarzenia zadała pytanie. Jarosław Kaczyński odpowiedział jej wówczas: „Pani chce, żeby się zmieniło, i ja chcę, żeby się zmieniło, i z całą pewnością się zmieni, tylko jest taka prośba o to, żeby nas popierać, a nie przeszkadzać”. Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska zapytana, jak odczytała te słowa, powiedziała, że „dla niej było to obraźliwe, nawet osobiście”. - Jestem osobą niepełnosprawną od 63 lat i całe życie, jak byłam młoda, uczono mnie tego, że właśnie jeżeli ja nie powiem, jak mi pomóc, co zrobić, i nie będę o to swoje miejsce walczyła aktywnie, nie przeciwko komuś, tylko z przeciwnościami, które niesie niepełnosprawność, no to nikt mi nic nie da. I to niestety w rzeczywistości polskiej nadal się sprawdza: to, czego niepełnosprawni nie zdołają sobie wywalczyć – albo przez organizacje, albo przez protesty – no to tak naprawdę nikt nie chce dać. I oczywiście my mówimy: „dać, dać”, i to właśnie nie chodzi o to, żeby dać, tylko stworzyć możliwości - powiedziała w Radiu Zet Ochojska. - Ja pracuję, państwo nie musi mnie utrzymywać, utrzymuję się sama. Wielu niepełnosprawnych, również intelektualnie, może pracować na otwartym rynku pracy - podkreśliła.
Czytaj także: Ochojska: Algorytmy mają niepełnosprawnych za "nieodpowiednich"