W poniedziałek w brytyjskiej Izbie Lordów odbyła się debata w sprawie wypełnienia przez Polskę deklaracji z Terezina z 2009 roku, która dotyczy uregulowania statusu majątku ofiar Holokaustu. Odbyła się z inicjatywy baronowej Deech, której ojciec urodził się w 1903 w Ustrzykach Dolnych i uciekł przed wojną z Polski z obawy przed nazistami.
Baronowa nie kryła frustracji bezczynnością Warszawy w sprawie restytucji mienia. – Zadaję tu od 11 lat to samo pytanie i otrzymuje tą samą odpowiedź: nie ma postępu, nie ma obietnic – mówiła. Tym razem jednak się myliła. Z przebiegu debaty można było dowiedzieć się o zaskakującej skuteczności brytyjskiego ambasadora w Warszawie Jonathana Knotta.