Włochy. Wirus może zmieść rząd Giuseppe Contego

Premier był ulubieńcem narodu, póki wydawało się, że zdołał opanować rozprzestrzenianie się Covidu w pierwszej fali pandemii. Ale kraj błyskawicznie wraca do katastrofalnego stanu z wiosny tego roku.

Aktualizacja: 27.10.2020 21:45 Publikacja: 27.10.2020 19:40

Premier Włoch Giuseppe Conte

Premier Włoch Giuseppe Conte

Foto: AFP

Najpierw były okrzyki pod adresem gubernatora Kampanii Vincenzo de Luki: „skoro chcesz nas zamknąć, to musisz nam też zapłacić!". Zaraz potem doszło do bezpośrednich starć. Nagrania z nocy z poniedziałku na wtorek z Neapolu pokazują, że grupy młodych ludzi otaczają wozy policyjne i wyciągają z nich funkcjonariuszy. Widać też płonące samochody, rozbite witryny sklepowe.

Wściekłość neapolitańczyków wywołała zapowiedź de Luki, że region jest u progu powrotu do lockdownu. Jednak tak samo zareagowali mieszkańcy całego kraju, od Sycylii po Dolomity. W Turynie tłum wdarł się do sklepu Gucciego i innych luksusowych marek. Na rzymskim Piazza del Popolo doszło do regularnych starć policji z ultrasami, fanatycznymi kibicami piłkarskimi, którzy nie mogą oglądać ulubionych drużyn. W Weronie inicjatywę przejęły bojówki skrajnej prawicy, w Viareggio ludzie uderzali w puste garnki przed prefekturą na znak, że pieniądze im się kończą.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
„Nie było wody nawet dla umycia ciała ofiary”. Nowy bunt w kolebce rewolucji arabskich?
Polityka
Rzym: Rozpoczęła się druga runda rozmów USA-Iran ws. programu atomowego
Polityka
Odtajniono dokumenty ws. zabójstwa Kennedy'ego. To setki plików
Polityka
Xi Jinping zbiera sojuszników do walki z Donaldem Trumpem
Polityka
Donald Trump chce dobić Harvard. Uczelnia nie zamierza się ugiąć