Reklama

Prezydent Duda ratyfikował umowę o wzmocnionej współpracy obronnej z USA

Prezydent Andrzej Duda ratyfikował umowę o wzmocnionej współpracy obronnej między Polską a Stanami Zjednoczonymi.

Publikacja: 09.11.2020 15:09

Prezydent Duda ratyfikował umowę o wzmocnionej współpracy obronnej z USA

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Uroczyste ratyfikowanie umowy odbyło się w Pałacu Prezydenckim. Obecni byli m.in. szefowie MSZ i MON, Zbigniew Rau i Mariusz Błaszczak, szef BBN Paweł Soloch oraz ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

Umowa została podpisana 15 sierpnia w Warszawie przez ministra obrony narodowej oraz sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo.

- Stosunki polsko-amerykańskie datujemy na stulecia - powiedział prezydent Andrzej Duda po złożeniu podpisu. Prezydent wspomniał o historii oręża polskiego i amerykańskiego oraz o wspólnym braterstwie broni, w tym w Iraku i w Afganistanie.

Dowiedz się więcej: Umowa wojskowa z USA. Co się w niej znajduje?

Andrzej Duda zaznaczył, że w ciągu ostatnich pięciu lat to braterstwo przybrało także postać obecności sił amerykańskich w Polsce i na wschodniej flance NATO.

Reklama
Reklama

Prezydent ocenił, że obecność amerykańska wzmacnia bezpieczeństwo Sojuszu Północnoatlantyckiego. Podkreślił, że dziś obecność żołnierzy amerykańskich na polskiej ziemi jest stała.

Andrzej Duda mówił też, że podpisanie umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi to przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa dla tej części Europy. Stwierdził, że wzmocnione bezpieczeństwo przekłada się na możliwości rozwoju także współpracy gospodarczej.

- Boże błogosław Polsce and God bless America - zakończył swe wystąpienie prezydent.

Polsko-amerykańska umowa o wzmocnionej współpracy obronnej opisuje zasady traktowania żołnierzy i personelu amerykańskiego, a także skalę nowych inwestycji w infrastrukturę obronną realizowaną we współpracy z Amerykanami.

Reklama
Reklama

Jak informowaliśmy, mowa jest m.in. o podatkach, zasadach posiadania broni, ochronie środowiska, a także jurysdykcji karnej. Z dokumentu wynika, że Amerykanie zachowają pierwszeństwo w sprawowaniu jurysdykcji karnej (z umowy wynika, że Polska jej się zrzekła) "w przypadku czynów lub zaniechań popełnionych w ramach wykonywania obowiązków służbowych". Jednak dodaje ona, że Polska "w każdym przypadku, który uzna za szczególnie ważny", będzie sprawować jurysdykcję karną nad personelem sił zbrojnych USA.

Siły zbrojne USA będą miały prawo do obrony, kontroli oraz utrzymywania i przywracania porządku na terenie baz.

Do 5,5 tys. zwiększy się liczba żołnierzy amerykańskich w Polsce. Według szacunków MON, utrzymanie wojsk amerykańskich będzie nas kosztować rocznie ok. 500 mln zł.

Amerykanie będą mogli korzystać z 19 kompleksów wojskowych. Umowa zawiera też listę inwestycji obejmujących 114 projektów w 11 miejscach. Będą one realizowane z polskiego budżetu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama