Po tym gdy w sobotę birmańska junta zamordowała ponad 100 cywilów, ofiarami zaś były również dzieci, w środę Rada Bezpieczeństwa ONZ podczas posiedzenia nadzwyczajnego ponownie debatowała nad sytuacją w tej części Azji Południowo-Wschodniej.
Lokalne Stowarzyszenie Pomocy Więźniom Politycznym alarmuje, że odkąd na początku lutego generalicja przeprowadziła w Birmie (zwana jest też Mjanmą) zamach stanu, ofiarami wojskowych stało ponad 500 ludzi. W momencie zamknięcia tego wydania gazety nie były znane wyniki posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ale nic nie wskazywało na to, że zapadną tam decyzje, które powstrzymałyby masakrę.