To było jedno z najważniejszych głosowań w Sejmie od kilku miesięcy. Wojna nerwów – zwłaszcza w Zjednoczonej Prawicy – trwała wiele tygodni. Ostatecznie Sejm wybrał senator niezależną Lidię Staroń na stanowisko rzecznika praw obywatelskich. Poparło ją 231 posłów, za prof. Marcinem Wiąckiem zgłoszonym przez opozycję było 222.
Rozmówcy „Rzeczpospolitej" z PiS przekonywali już w ubiegłym tygodniu, że głosowanie zakończy się wyborem Staroń, a wszystkie głosy są policzone. Jak się okazało, była to sprawdzona kalkulacja. Ale wcale nie oznacza, że stanowisko obejmie Staroń. Teraz uwaga ponownie skoncentruje się na Senacie.