Były minister podkreślił, że nie żałuje swojej decyzji o odejściu z rządu i uważa, że propozycja, którą przedstawił przed dymisją - wydłużenia o 2 lata kadencji Andrzeja Dudy - jest optymalna.
Gowin jest przekonany, że "historia i to nie ta odległa, ale całkiem bliska" przyzna mu rację, podobnie jak ci, którzy go teraz krytykują.
Uważa też, że obecnie kwestia wyborów prezydenckich jest sprawa drugorzędną, a rząd powinien się skupić na opracowaniu drugiej fazy walki z pandemią.
- To, że my, politycy, nie potrafimy się pogodzić to oznacza, że oblewamy test historii - stwierdził.
Jarosław Gowin powiedział, że pozostanie Porozumienia w rządzie było decyzja świadomą i przemyślaną - miało to na celu uchronienie Polski przed rządami mniejszościowymi.