Czarzasty mówił m.in. o zaproszeniu klubów parlamentarnych do dyskusji o wyborach przy okrągłym stole, które wystosował w niedzielę Krzysztof Gawkowski.
Jak stwierdził, jest dla niego istotne, czy do tych rozmów usiądzie opozycja - PO, PSL i Konfederacja.
- Jeżeli PiS uzna, że ma nas w nosie, to usiądziemy w gronie opozycji. Jeżeli PiS w środę nie przyjdzie, to będę wiedział – jako racjonalny polityk – że nic z tej rozmowy nie będzie. I tyle - mówił Czarzasty.
Lider SLD uważa, że Gowin, rozmawiając z opozycją o wyborach prezydenckich po swoim odejściu z rządu był w rzeczywistości wysłannikiem Kaczyńskiego. I dlatego uważa, że w rzeczywistości szef Porozumienia "oszukał wszystkich z opozycji".
Czarzasty zapewnia, że Lewica "nigdy nie zagłosuje na Andrzeja Dudę", a jako że uważa PiS za formację łamiącą konstytucję, nie chce mieć z nią "nic wspólnego w kategoriach rządzenia lub współrządzenia". - Uważam, że będą siedzieli za to, co teraz robią. Trybunał Stanu, prokuratura - prędzej czy później tak się stanie - mówił Włodzimierz Czarzasty.