O złożeniu wniosku poinformowała w Sejmie na konferencji prasowej była szefowa resortu edukacji w rządzie PO-PSL Krystyna Szumilas.
- Apelowaliśmy do pana ministra, żeby zastanowił się nad swoim postępowaniem. Przez ostatnie dni protestowali rodzice, nauczyciele, samorządowcy, uczniowie. Wszyscy apelowali do pana ministra, aby szkołę zostawił w spokoju, żeby pozwolił jej być szkołą demokratyczną, otwartą, szkołą, w której uczniowie, nauczyciele, rodzice mogliby wyrażać swoje zdanie. Szkołą, o której kształcie decydowaliby ludzie, którzy są blisko uczniów - mówiła Szumilas w Sejmie.
- Ostatnie zachowania pana ministra Czarnka, chociażby dzisiejszy wywiad w jednej z telewizji, pokazują, że pan minister Czarnek nie chce słuchać głosu ludzi, nie chce, aby była ona otwarta i demokratyczna. Pcha szkołę w kanał szkoły z czasów PRL-u, w której decyduje jedne głos, głos władzy centralnej, w której nauczyciele są ekonomami - kontynuowała posłanka Koalicji Obywatelskiej nawiązując do projektu zmian w prawie opracowanego przez resort edukacji, który przewiduje, że kuratorzy powoływani przez ministra mogliby odwoływać dyrektorów szkół.
- To co robi minister Czarnek ma mieć efekt mrożący, mówiący o tym, by nauczyciele nie ważyli się podejmować własnej decyzji - dodała Szumilas.