Całkowite wygaśnięcie roszczeń reprywatyzacyjnych z niewielką rekompensatą dla spadkobierców właścicieli (tylko dla osób fizycznych) i koniec zwrotów nieruchomości w naturze – to główne założenia ustawy reprywatyzacyjnej, które przedstawiła w poniedziałek w Sejmie Lewica.
– Lokatorzy byli często w brutalny sposób przejmowani razem z kamienicami i wyrzucani na bruk – opisywał reprywatyzacyjną praktykę kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. Mimo bulwersującej działalności „czyścicieli kamienic", niektórych kancelarii prawniczych specjalizujących się w handlu roszczeniami i ewidentnej krzywdy wyrzucanych lokatorów nikomu nie udało się przez ponad 30 lat uchwalić żadnego z 20 projektów ustaw regulujących te kwestie. Zgłaszały je różne środowiska – od radykalnej lewicy po ziemian, ale nacisk grup korzystających na braku uregulowań był silniejszy. – Ostatnie 31 lat państwo w tej sprawie było silne wobec słabych i słabe wobec silnych – mówił Biedroń.