Zamiast tezy o braku nacisków, jaką postawił w projekcie raportu komisji ds. nacisków jej szef Andrzej Czuma (PO), posłowie Platformy proponują stwierdzenie, że istniała „polityczna presja", by działania prokuratury i służb ukierunkowane były na walkę z „układem".
Poprawka całkowicie zmienia konkluzje raportu. – Jest jedna, bardzo duża, obejmująca prawie cały mój projekt sprawozdania – przyznał wczoraj Czuma w TVN 24.
W poprawce PO nie ma wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Tego żąda SLD.
Zdaniem Czumy posłowie PO mają rację co do tego, że w czasie rządów PiS była wywierana presja na służby specjalne. Zastrzega jednak, że jego komisja miała się zająć naruszaniem prawa przez wywieranie nielegalnych nacisków, a tych, jak stwierdził, „nie było tak dużo, jak myślano przy opracowywaniu uchwały (powołującej komisję – red.)".
4 sierpnia podczas prezentacji raportu Czuma podkreślał, że jest to „uczciwa relacja z ustaleń komisji bez żadnej politycznej tezy".