Premier Japonii wymiotował krwią? Jest zaprzeczenie

Szef gabinetu premiera Japonii Shinzo Abe, Yoshihide Suga, zaprzeczył doniesieniom medialnym głoszącym, iż premier kraju jest poważnie chory.

Aktualizacja: 06.08.2020 11:00 Publikacja: 06.08.2020 10:46

Premier Japonii wymiotował krwią? Jest zaprzeczenie

Foto: AFP

To komentarz do doniesień tygodnika "Flash" i dziennika "Mainichi". Z doniesień medialnych wynika, że 6 lipca Abe miał "wymiotować krwią w swoim gabinecie" po czym odwołał resztę spotkań zaplanowanych do końca dnia.

Dziennik "Mainichi" pisze z kolei, że osoby spotykające się z premierem w ostatnich tygodniach twierdzą, iż jest on "blady i zmęczony".

65-letni Abe wziął udział w uroczystościach upamiętniających 75. rocznicę zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, które odbyły się 6 sierpnia w czasie których wygłosił krótkie przemówienie domagając się abolicji broni atomowej.

Media zwracają jednak uwagę, że Abe nie brał udziału w konferencji prasowej, ani w obradach parlamentu od ponad miesiąca.

Suga zapewnia jednak, że doniesienia o chorobie premiera są "nieprecyzyjne".

- Widzę się z nim każdego dnia, poświęca się swoim obowiązkom spokojnie - zapewnił szef gabinetu premiera.

- Nie sądzę, aby był z nim jakikolwiek problem - dodał.

Pracownicy japońskiej administracji mają jednak nieoficjalnie przyznawać, że premier Japonii jest wykończony jednoczesnym koordynowaniem walki z koronawirusem i powodziami nękającymi Japonię w lipcu.

Ze względu na skalę powodzi i podtopień premier musiał odwołać krótki urlop zaplanowany na końcówkę lipca.

Mamy wpływ na rzeczywistość

Rada Legislacyjna
"Rzeczpospolitej"

ŚLEDŹ NAS

Japońskie media przypominają jednak, że Abe swoją pierwszą kadencję na stanowisku premiera zakończył po zaledwie 366 dniach we wrześniu z 2007 roku, częściowo z powodu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego - przewlekłej choroby, na którą cierpiał.

Po trzech latach Abe wrócił do pierwszego szeregu - i 20 lipca 2019 roku został najdłużej urzędującym premierem w historii Japonii.

Polityka
Parada w Moskwie: gasnący blask imperium
Polityka
Emmanuel Macron odpowiada na pytania „Rzeczpospolitej” po podpisaniu traktatu w Nancy. „Inny etap niż w 1939 roku”
Polityka
Chiny i Rosja zwierają szeregi. „Pekin stawia kropkę nad i”
Polityka
Niemcy budują twierdzę antyimigracyjną. Pierwsza decyzja nowego kanclerza
Polityka
Minister obrony Litwy: Módlmy się, by Trump dostrzegł konsekwencje zrywania USA z Europą
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem