Morawiecki o Białorusi: Podziemna lawa, która zwycięży

Rząd dusz jest siłą o ogromnej mocy, podziemną lawą, która prędzej czy później zwycięży - mówił o sytuacji opozycji na Białorusi premier Mateusz Morawiecki.

Aktualizacja: 09.09.2020 09:46 Publikacja: 09.09.2020 08:45

Morawiecki o Białorusi: Podziemna lawa, która zwycięży

Foto: AFP

amk

Morawiecki, gość "Sygnałów Dnia" w radiowej Jedynce, mówił przede wszystkim o sytuacji na Białorusi, która, jego zdaniem, jest przełomem nie tylko dla obywateli tego kraju, ale też dla Polski i całej Europy.

Premier uważa, że masowe protesty przeciwko Aleksandrowi Łukaszence, który wygrał - jak wszystko na to wskazuje - sfałszowane wybory, dowodzą, że przełamując strach Białorusini udowodnili, że chcą się znaleźć wśród demokratycznych, wolnych narodów Europy.

- Rząd dusz jest siłą o ogromnej mocy, podziemną lawą, która prędzej czy później zwycięży - mówił Morawiecki, dodając, że Polska wspiera Białorusinów w ich dążeniach i robi to, co robić powinna. - To, co w 2006 roku zrobił prezydent Lech Kaczyński rozmawiając dwa razy, przed i po wyborach, z ówczesnym kontrkandydatem Aleksandra Łukaszenki Aleksandrem Milinkiewiczem. Rozmawiał z nim i jednocześnie dawał wyraz temu, że Białoruski naród ma prawo podjąć sam decyzję o swoich losach  - stwierdził.

Morawiecki przypomniał, że Polacy z lat 80. znają z własnego doświadczenia te przeżycia, które stają się udziałem Białorusinów: strach o życie najbliższych.

Polska, przekonywał premier, pomaga Białorusi w sposób konkretny: rannym i torturowanym przekazuje pomoc materialną czy humanitarną, ale też pomaga im przekazując światu prawdę o tym, co się dzieje na Białorusi.

Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?