Najważniejszy kraj arabski pozostanie rekordzistą świata w wydawaniu wyroków śmierci. Na dodatek są to wyroki dotyczące polityków, przeciwników obecnych władz.
Mohamed Mursi, który był jedynym demokratycznie wybranym prezydentem kraju i został obalony przez armię dwa lata temu, po raz pierwszy usłyszał najwyższy wyrok w połowie maja. Odkładana decyzja o zatwierdzeniu go miała się pojawić 16 czerwca. I tak się stało, choć z doniesień niektórych mediów zachodnich, wynika, że będzie możliwa jeszcze jedna apelacja. We wtorek sąd w Kairze najpierw ogłosił, że Mursi dostanie dożywocie za współpracę szpiegowską z wrogimi krajami i organizacjami (Iranem, Hezbollahem, Hamasem). Co niektórzy interpretowali jako obniżenie wyroku z połowy maja.