Lublin, sobota, 22 marca. Ogromny wiec Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji na prezydenta Polski. Tłumy ludzi na placu Litewskim, głównie młodych wyborców. W tym tłumie swoje pięć minut ma też inny kandydat na prezydenta, Krzysztof Stanowski. Wyborcy chętnie robią sobie z nim selfie, a on nagrywa rozmowy do swojego programu „Prezydenckie Zero”. Później niespodziewanie pojawia się także na scenie. A kandydat Konfederacji – chyba jednak ku zaskoczeniu zebranych – mówi, żeby podpisywać się Stanowskiemu na listach, „bo jemu tych podpisów jeszcze trochę brakuje”.
Czy to coś poważniejszego? Rozmówcy „Rzeczpospolitej” ze środowiska Konfederacji twierdzą, że nie ma mowy o żadnym głębszym politycznym porozumieniu. Jednak trudno nie zauważyć, że i Stanowski, i Mentzen mogą zyskiwać na takim sojuszu, nawet jeśli będzie on tylko chwilowy.
Co planują wspólnie Sławomir Mentzen i Krzysztof Stanowski?
Krzysztof Stanowski wszedł do prezydenckiej gry z bardzo specyficznym celem. Jak sam przyznał, nie chce być prezydentem, ale chce zobaczyć, jak wygląda kampania prezydencka „od środka”. I zamierza ją relacjonować. Do tego potrzebne są jednak podpisy – więcej niż 100 tys. Wydaje się, że jak na osobę, która nie jest politykiem, po kilku tygodniach Stanowski zaczął trochę łapać wiatr w żagle. Nie wiadomo, czy przełoży się to na pokaźne listy z podpisami, ale jego sprawność medialno-internetowa w połączeniu z obecnością na wiecach i spotkaniach kandydatów i kandydatek (jak z Magdaleną Biejat) daje pewne efekty. Na pewno lepsze niż na starcie kampanii.
Czytaj więcej
Kampania prezydencka 2025 nabiera tempa, a Sławomir Mentzen wyrasta na jednego z kluczowych gracz...
Co jednak jeszcze ciekawsze, Krzysztof Stanowski w długim wpisie w serwisie X bardzo jasno opisał, jak widzi przyszłość Sławomira Mentzena: „Moim zdaniem za trzy lata nie będzie dało się stworzyć rządu bez niego. I będzie mógł licytować bardzo wysoko. Bo będzie albo rząd z Mentzenem, i to z bardzo wyeksponowanym Mentzenem, albo rządu nie będzie wcale” – stwierdził szef Kanału Zero.