Z kompleksowego badania opinii Polaków o kandydatach w wyborach prezydenckich 2025 roku, przygotowanego przez ARC Rynek i Opinia dla „Rzeczpospolitej”, wyłania się jasne kryterium, jakim najbardziej zamierzają się kierować w maju wyborcy: oczekują od prezydenta uczciwości i odpowiedzialności. Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, wypada w tych badaniach słabo. – Że jest uczciwy – tak go widzi tylko 31 proc., odpowiedzialny – 37 proc., mądry – 28 proc. No, tutaj jest źle – podkreśla Jacek Nizinkiewicz w rozmowie z Michałem Płocińskim.
Problemem jest także rozpoznawalność Karola Nawrockiego. – To nie jest dla niego dobra wiadomość, bo sztab PiS nie jest w stanie sprofilować swojego kandydata. On w dalszym ciągu jest dla Polaków panem X.
Czy PiS celowo wykreował Karola Nawrockiego na kandydata nijakiego?
Kandydat popierany przez PiS nie osiąga wciąż poziomu poparcia partii. – Kilka tygodni temu rozmawialiśmy w podcaście „Rzecz w tym”, że on nawet nie dobił jeszcze do poparcia Prawa i Sprawiedliwości. I dziś to wciąż się nie zmienia. A teraz Jarosław Kaczyński musi jechać w Polskę i przekonywać wyborców PiS: „tak, to jest nasz kandydat”.
Czytaj więcej
Atutem Nawrockiego jako kandydata obywatelskiego miało być to, że nie kojarzy się z ośmioletnimi...
Czy PiS celowo wykreował kandydata nijakiego, licząc na to, że w drugiej turze taka plastyczność pomoże mu przekonać do siebie wyborców innych ugrupowań, bo koniec końców przeważy u Polaków niechęć do rządu i Rafała Trzaskowskiego? – No, ale żeby przeważyła niechęć do Rafała Trzaskowskiego, to badania musiałyby najpierw pokazać, że jest taki trend. A takiego trendu nie ma – kontruje Jacek Nizinkiewicz.