Tysiące Izraelczyków zebrało się w środę przed budynkiem parlamentu w Jerozolimie, aby wezwać do odnowienia zawieszenia broni w Strefie Gazy i zaprotestować przeciwko działaniom politycznym premiera Benjamina Netanjahu, w tym zwolnieniu szefa agencji wywiadowczej Shin Bet.
W godzinach porannych protestujący zablokowali główna autostradę prowadzącą do Jerozolimy, potem przeszli pod parlament, a w końcu rozbili obóz pod prywatną posiadłością Netanjahu.
Policja użyła wobec protestujących armatek wodnych, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań, dokumentujących przemoc stosowaną przez funkcjonariuszy
Protest miał miejsce dzień po tym, jak Izrael przeprowadził zmasowane ataki powietrzne w Strefie Gazy, zabijając ponad 400 Palestyńczyków i raniąc ponad 560 osób. Ataki zakończyły tymczasowy rozejm z Hamasem, który rozpoczął się w styczniu, i zwiększyły niepewność co do losu zakładników, którzy nadal tam przebywają.