O sprawie Donald Trump poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak zaznaczył prezydent USA we wpisie opublikowanym na należącej do niego platformie Truth Social, „odpowiedź Joe Bidena była żałośnie słaba”. „Niepohamowani Huti po prostu szli dalej. Minął już ponad rok, odkąd statek handlowy pływający pod banderą amerykańską bezpiecznie przepłynął przez Kanał Sueski, Morze Czerwone czy Zatokę Adeńską” - podkreślił Trump.
Czytaj więcej
Amerykańska armia przeprowadziła uderzenie powietrzne na stanowisko dowodzenia rebeliantów Huti w stolicy Jemenu, Sanie - informuje amerykańskie Dowództwo Centralne (CENTCOM).
Trump o akcji wojskowej w Jemenie. Nakazał ataki na Hutich
W swoim wpisie prezydent USA zaznaczył również, że „ostatni amerykański okręt wojenny, który przeszedł przez Morze Czerwone, cztery miesiące temu, został zaatakowany przez Hutich kilkanaście razy”. Jak ocenił polityk, finansowani przez Iran rebelianci wystrzeliwali rakiety także w kierunku amerykańskich samolotów i atakowali amerykańskich żołnierzy oraz ich sojuszników. „Te nieustanne ataki kosztowały Stany Zjednoczone i światową gospodarkę wiele miliardów dolarów, jednocześnie narażając życie niewinnych ludzi” - zaznaczył Trump.
„Atak Hutich na amerykańskie okręty nie będzie tolerowany. Będziemy używać przytłaczającej śmiercionośnej siły, dopóki nie osiągniemy naszego celu” - napisał Donald Trump. Wyjaśnił także, że Huti zablokowali żeglugę na jednej z najważniejszych dróg wodnych świata, uderzając w światowy handel.