W rozmowie z Michałem Kolanką Krzysztof Łapiński zwrócił uwagę na zabieg sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, by w tygodniu poprzedzającym konwencję „nieco obniżyć oczekiwania”. - Później, jak konwencja ma duży wymiar (...), to też jest ważne, bo jest większy efekt „wow" - powiedział.
- Ważne było wystąpienie kandydata z tymi 21 propozycjami, ale ważne było również wyjście prezesa Jarosława Kaczyńskiego na scenę i ucięcie spekulacji: to jest nasz kandydat i innego nie będzie. (...) Dla sztabowców to też jest ważne, bo oni wtedy zyskują spokój pracy, mogą się zająć kampanią, a nie tylko dementowaniem plotek – ocenił Łapiński.
Czytaj więcej
Pod hasłem „Normalna Polska" odbyła się konwencja programowa Karola Nawrockiego, „obywatelskiego" kandydata w wyborach prezydenckich.
Wybory prezydenckie. Zmiana kandydata PiS? „Sytuacja jest wyczyszczona”
Zdaniem Łapińskiego, plotki o możliwej zmianie kandydata „były niewygodne dla niego samego i dla jego sztabu, który musiał zajmować się ich dementowaniem”. - Teraz jest wyczyszczona sytuacja. Lider ugrupowania mówi: my jako PiS popieramy tego kandydata, innego nie będzie, skupcie się na kampanii. Ostatnie informacje mówiły o spotkaniu klubu, na którym prezes zacznie dyscyplinować do większej aktywności członków partii i posłów, więc to już jest ten moment, kiedy kampania zacznie się na serio – stwierdził Krzysztof Łapiński.