Hołownia chce Hyde Parku w Sejmie. Blok oświadczeń na rozpoczęcie obrad

Posłowie nadużywają wniosków formalnych – twierdzi prezydium Sejmu kierowane przez Szymona Hołownię z Polski 2050. Jednak zamiast zakazywać wniosków, chce zmienić regulamin Sejmu tak, by w końcu mogli mówić to, na co mają ochotę.

Publikacja: 05.03.2025 04:04

Poseł PiS Mariusz Gosek (L) w dyskusji w marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią (P) na sali plenarnej

Poseł PiS Mariusz Gosek (L) w dyskusji w marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią (P) na sali plenarnej

Foto: PAP/Marcin Obara

Tuż po rozpoczęciu ostatniego posiedzenia Sejmu w czwartek, 20 lutego na mównicę wszedł poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen. – Historia bardzo przyspieszyła. Dzieją się rzeczy kluczowe dla przyszłości Europy Środkowo-Wschodniej. Pojawił się temat wysłania polskich wojsk na Ukrainę – zaczął swoją wypowiedź. Dodał, że „przygotował projekt uchwały wzywający rząd do niewysyłania wojska na Ukrainę” oraz składa wniosek o zwołanie prezydium Sejmu i konwentu seniorów, a także uzupełnienie porządku obrad o głosowanie nad uchwałą.

Wystąpienie Mentzena było dla niego dużym sukcesem. Oczywiście nie przeforsował uchwały, ale napisały o nim największe media. Problem w tym, że to, co zrobił, było nagięciem regulaminu Sejmu.

Posłowie nagminnie nadużywają regulaminu Sejmu. Nazywają swoje oświadczenia „wnioskami formalnymi”

Generalnie regulamin przewiduje, że „marszałek Sejmu udziela głosu w sprawach objętych porządkiem dziennym posiedzenia”, a wyjątkiem są sprostowania i wnioski formalne. Te drugie mogą dotyczyć ściśle określonych spraw, takich jak np. zamknięcie listy mówców, ograniczenie czasu przemówień lub odroczenia posiedzenia. Ta ostatnia możliwość chętnie wykorzystywana jest przez posłów do wygłoszenia oświadczeń politycznych, zakończonych złożeniem wniosku o odroczenie obrad, co do którego i tak wiadomo, że nie ma szans na przyjęcie. I ukrócić chce to marszałek Szymon Hołownia.

Czytaj więcej

Parlamentarny zespół ds. tatara wołowego w Sejmie. Hołownia mówi: „dość”

We wtorek pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, że kierowane przez niego prezydium Sejmu złożyło projekt zmian w regulaminie Sejmu utrudniający tworzenie zespołów parlamentarnych, których liczba bije rekordy. Jednak jest jeszcze jeden projekt zmian w regulaminie, także autorstwa prezydium Sejmu, poświęcony właśnie wnioskom formalnym.

Celem projektowanych regulacji jest zarazem ograniczenie zjawiska nadużywania przez posłów wniosków formalnych do zabierania głosu w sprawach innych od tych immanentnie związanych z przebiegiem obrad i prac Sejmu

fragment uzasadnienia do projektu

„W dotychczasowej praktyce parlamentarnej posłowie zabierają głos w celu zgłoszenia wniosku formalnego, przy czym albo tego wniosku nie składają, albo też składają wniosek niebędący wnioskiem formalnym, albo w końcu składają w istocie wniosek formalny (np. o zarządzenie przerwy w obradach), jednakże kontynuują wypowiedź nie w celu uzasadnienia tego wniosku, ale odniesienia się do bieżących wydarzeń” – pisze prezydium w uzasadnieniu projektu. Dlatego proponuje dodanie do regulaminu przepisów przewidujących, że posiedzenia Sejmu będą zaczynały się od bloku oświadczeń w imieniu klubów i kół w sprawach bieżących. To kluby i koła mają decydować, czy w ramach przysługującego im limitu czasowego wystąpi jeden, czy też większa liczba posłów.

Czytaj więcej

Przemysław Czarnek kontra Szymon Hołownia. Padły słowa o zmianie marszałka

Posiedzenia Sejmu miałyby zaczynać się od specyficznego Hyde Parku, który prezydium chce jeszcze uatrakcyjnić. Jak przewiduje zmiana w regulaminie, w celu odniesienia się do oświadczeń marszałek ma udzielać głosu członkom rządu lub upoważnionym przez nich wiceministrom. „Celem jest wzmocnienie statusu opozycji parlamentarnej” – reklamuje projekt prezydium Sejmu.

Pomysł prezydium podoba się opozycji. Jak do sprawy podejdzie rząd?

– Chcemy ucywilizować to, co dzieje się obecnie w Sejmie. Wszyscy udajemy, że oświadczenia polityczne są wnioskami formalnymi i najwyższa pora, by nazwać rzeczy po imieniu – mówi wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela z KO.

I rzeczywiście, trudno nie uznać, że obecnie instytucja wniosków formalnych jest nadużywana. Np. na początku ostatniego posiedzenia wystąpił z takim wnioskiem również poseł Republikanów Jarosław Sachajko, który wniósł o „przerwę i informację premiera, czy natychmiast wypowie pakt migracyjny i zaangażuje się w budowę Fortu Trump w Polsce”. Tuż po nim kandydat na prezydenta Adrian Zandberg z Razem zaczął deliberować na temat „amerykańskiego resetu z Putinem”. Prawdopodobnie chciał wystąpić z wnioskiem formalnym, ale ostatecznie... zapominał go złożyć.

Czytaj więcej

Rewolucja w pracach Sejmu. Szymon Hołownia ma projekt nowego regulaminu

Tylko czy rzeczywiście zmiana regulaminu sprawdzi się w praktyce? – Każde rozszerzenie debaty w Sejmie to dobry pomysł, szczególnie że zbiera się on rzadko na krótkie posiedzenia – ocenia poseł Sachajko, który niemal na każdym posiedzeniu występuje z jakimś wnioskiem formalnym. – To, czy zmiana się przyjmie, będzie jednak przede wszystkim zależeć od postawy rządu, tego, czy będzie ustosunkowywał się do oświadczeń – ocenia.

Tuż po rozpoczęciu ostatniego posiedzenia Sejmu w czwartek, 20 lutego na mównicę wszedł poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen. – Historia bardzo przyspieszyła. Dzieją się rzeczy kluczowe dla przyszłości Europy Środkowo-Wschodniej. Pojawił się temat wysłania polskich wojsk na Ukrainę – zaczął swoją wypowiedź. Dodał, że „przygotował projekt uchwały wzywający rząd do niewysyłania wojska na Ukrainę” oraz składa wniosek o zwołanie prezydium Sejmu i konwentu seniorów, a także uzupełnienie porządku obrad o głosowanie nad uchwałą.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Tusk o wywiadzie prezydenta: to jednak krok za daleko. Prezydent odpowiedział na ten wpis
Polityka
Krzysztof Łapiński: Sztabowcy Karola Nawrockiego osiągnęli to, co mieli osiągnąć
Polityka
Małgorzata Wassermann: Widzimy zmianę w postawie Wołodymyra Zełenskiego. To zmiana na gorsze
Polityka
Jest komentarz Szymona Hołowni do orędzia Donalda Trumpa. „Dobry znak”
Polityka
Sondaż. Czy w sytuacji kryzysowej Radosław Sikorski sprawdziłby się lepiej niż Rafał Trzaskowski?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”