Wojna w Ukrainie – pomoc amerykańska mimo wszystko

W środku awantury pomiędzy Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim do Kijowa przyjechał specjalny wysłannik amerykańskiego prezydenta i zapowiedział kontynuowanie wsparcia Ukrainy.

Publikacja: 20.02.2025 20:47

Wołodymyr Zełenski i Keith Kellogg

Wołodymyr Zełenski i Keith Kellogg

Foto: Sergei SUPINSKY / AFP

– Będziemy słuchać. Jesteśmy gotowi przekazać wszystko, co niezbędne. Rozumiemy konieczność gwarancji bezpieczeństwa – generał Keith Kellogg powiedział zaraz po przyjeździe.

W pierwszej rundzie rozmów specjalny wysłannik amerykańskiego prezydenta do spraw Ukrainy spotkał się z dowódcami ukraińskiej armii i szefem administracji Zełenskiego Andrijem Jermakiem. – Liczymy na dalsze amerykańskie wsparcie naszego państwa – powiedział mu ten ostatni.

Czytaj więcej

Trump i Putin chcą usunąć Zełenskiego

Kellogg mógł się sam przekonać, jak żyje Ukraina na wojnie, bowiem w trakcie jego pobytu Rosjanie atakowali Kijów. 

Co Europa może zaoferować zamiast amerykańskiej broni?

Jeszcze przed jego przyjazdem szef ukraińskiego wywiadu wojskowego gen. Kyryło Budanow powiedział, że „należy zrobić wszystko, by utrzymać wsparcie USA”. Obecnie ukraińscy eksperci wojskowi zastanawiają się, czy kraj wytrzymałby odcięty od amerykańskich dostaw i czy państwa europejskie mogłyby zamienić USA.

„Ponad 30 proc. uzbrojenia, jakie obecnie wykorzystuje nasza armia, wyprodukowano w USA” – pisze ukraiński portal Defense Express. Sam prezydent Zełenski mówił, że kraj najbardziej jest uzależniony od Amerykanów w dziedzinie obrony przeciwlotniczej: systemów Patriot nie ma czym zastąpić. Ale eksperci dodają do tego same rakiety do Patriotów, robią je tylko w USA. Jesienią ubiegłego roku zaczęła się w Niemczech budowa zakładów, które będą je produkować. Na razie jednak na naszym kontynencie wyłącznie je obsługują.

To samo dotyczy kolejnego systemu obrony powietrznej NASAMS oraz pocisków do amerykańskich samolotów F-16, no i „w Europie w ogóle nie produkują rakiet do HIMARS-ów. A jeszcze amunicja do ponad 300 wozów bojowych Bradley (…). Trzeba też obsługiwać znaczną ilość innej techniki, wozy bojowe Stryker (armia ma ich ponad 400), transportery M113 (ponad 900), czy wymieniać zużyte lufy do haubic M777”.

W przypadku amunicji artyleryjskiej państwa europejskie mogą tylko częściowo zamienić dostawy z USA

Prezydent mówił co prawda, że w dziedzinie broni pancernej Ukraina nie jest uzależniona od USA, bowiem europejskiej jest więcej, ale żołnierze na froncie uważają, że na przykład amerykańskie wozy Bradley są znacznie lepsze od europejskich odpowiedników, w tym niemieckich Marder.

W przypadku amunicji artyleryjskiej państwa europejskie mogą tylko częściowo zamienić dostawy z USA. Na szczęście dla Kijowa znaczna część pomocy wojskowej (w tym pocisków) odbywa się w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative(USAI), gdy Ukraińcy zamawiają ją bezpośrednio u producentów. Większość kontraktów jest już opłacona i administracja Trumpa naraziłaby się na pozwy sądowe ze strony amerykańskich biznesmenów, gdyby zakazano im eksportu do Ukrainy.

Czytaj więcej

USA mogą osierocić Europę

Jeśli spojrzeć na sprawę formalnie, co Europa może produkować, a czego nie, po prostu według typów uzbrojenia i techniki, to przy każdej pozycji można postawić plus – za wyjątkiem rakiet balistycznych krótkiego zasięgu. (…) Ale pozostaje problem ilości” – pisze Defence Express.

Stabilny plan Kremla, stabilny front. Czy możliwe  jest zawieszenie broni?

Kellogg nie podejmuje jednak w Kijowie żadnych zobowiązań, a jedynie słucha rozmówców. Decyzje będą zapadały w Waszyngtonie.

Tymczasem sam front – na który Zełenski chciałby zawieźć amerykańskiego generała – nie zmienia zbytnio swego przebiegu. W ciągu ostatnich dni liczba rosyjskich ataków spadła jednak o jedną trzecią.

Ale szturmy trwają nieprzerwanie niezależnie od rozmów Kremla z Amerykanami. Jednak jedynie w stepach na południowy zachód od Pokrowska Rosjanom udaje się jeszcze posuwać do przodu.

– Wróg ma ogólny, bardzo stabilny plan: dotrzeć do administracyjnych granic obwodów ługańskiego i donieckiego. Tych planów nie porzuca, bo dowódcom przysłano je z Kremla. A na Kremlu jest wszystko jedno, jakie straty poniosą ich wojska – sądzi przedstawiciel ukraińskiego zgrupowania Chortyca, broniącego się w tym rejonie.

W chwili gdy rozkręcała się polemika między prezydentami USA i Ukrainy, trzeci – rosyjski – nagle oświadczył, że jego wojska wdarły się do Ukrainy w kolejnym miejscu

– Odpełzną stamtąd. W ciągu najbliższych dni znajdą się w sytuacji, która zmusi ich do wycofania z tego odcinka. Nie sądzę, że dowódcy są na tyle głupi, by wydać rozkaz walki do końca w obliczu zagrożenia okrążeniem. A to, że w tym rejonie wisi nad nimi taka groźba, widać gołym okiem – sądzi były dowódca z batalionu Ajdar Jewhen Dykij.

W chwili gdy rozkręcała się polemika między prezydentami USA i Ukrainy, trzeci – rosyjski – nagle oświadczył, że jego wojska wdarły się do Ukrainy w kolejnym miejscu: na zachód od zajętych przez Ukraińców rejonów obwodu kurskiego. Ukraińska straż graniczna nie znalazła jednak Rosjan w tym rejonie.

Cały czas bronią się dwie kluczowe miejscowości Czasiw Jar i Toreck, mimo że rosyjski sztab generalny jeszcze w styczniu triumfalnie ogłosił zdobycie tej ostatniej

– Zaczynam coraz bardziej podejrzewać, że Putin to po prostu wymyślił. No, może teraz oddziałom rzeczywiście dadzą rozkaz, by zaczęły spełniać te fantazje Putina – komentował doniesienia rosyjskiego prezydenta wojskowy ekspert BBC Jan Matwiejew.

W żadnym innym miejscu rosyjska armia nie odnosi sukcesów ani prawdziwych, ani wymyślonych przez swego prezydenta. Cały czas bronią się dwie kluczowe miejscowości Czasiw Jar i Toreck, mimo że rosyjski sztab generalny jeszcze w styczniu triumfalnie ogłosił zdobycie tej ostatniej.

– Nie zważając na to, że startowe pozycje stron są diametralnie różne, myślę, że jeszcze w tym roku dojdziemy do zawieszenia broni. Na jak długo to będzie, jak efektywne, to już inny problem. Ale to się stanie – podsumował szef ukraińskiego wywiadu wojskowego gen. Budanow.

– Będziemy słuchać. Jesteśmy gotowi przekazać wszystko, co niezbędne. Rozumiemy konieczność gwarancji bezpieczeństwa – generał Keith Kellogg powiedział zaraz po przyjeździe.

W pierwszej rundzie rozmów specjalny wysłannik amerykańskiego prezydenta do spraw Ukrainy spotkał się z dowódcami ukraińskiej armii i szefem administracji Zełenskiego Andrijem Jermakiem. – Liczymy na dalsze amerykańskie wsparcie naszego państwa – powiedział mu ten ostatni.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Macron spotka się z Trumpem. „Powiem, że nie może być słaby w obliczu Putina”
Polityka
USA opuszczą ONZ? „Platforma dla tyranów i miejsce ataków na Amerykę"
Polityka
Wybory w Niemczech. Polska w programach wyborczych niemieckich partii
Polityka
W niedzielę wybory w Niemczech. Co wskazują ostatnie sondaże?
Polityka
AfD o sobie przed wyborami. „Ludzie mówią tak ostro o imigrantach, że musimy ich hamować”