Tuż przed świętami Bożego Narodzenia kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen udał się z innym posłem tej partii Konradem Berkowiczem pod warszawską Halę Mirowską, by kupić choinkę. W pewnym momencie zaczęli przyglądać się przyrządowi do pakowania drzewek w siatkę. – Gdybyśmy mieli jakieś ciało, to możemy je tu przynieść i opakować? – spytał Berkowicz na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych, po czym zaczął się zastanawiać, jaki mógłby być to „lewak”. – Zandberg się nie zmieści przez tę tubę. Trzeba jakiegoś, nie wiem, Józefaciuka albo kogoś? – dodał Berkowicz.
Czytaj więcej
Wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego ośrodka Opinia24 dla RMF FM wskazują, że największy wzrost poparcia w ciągu miesiąca uzyskał Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta.
Adam Zandberg to poseł partii Razem, również kandydujący na prezydenta, a Marcin Józefaciuk to polityk KO. Ten drugi poczuł się dotknięty „żartem” i skierował sprawę do Komisji Etyki Poselskiej. Ta właśnie podjęła uchwałę w sprawie polityków. Obu ukarała zwróceniem uwagi. Choć jest to najmniej dotkliwa z kar będących w jej dyspozycji, będzie miała szczególne konsekwencje wobec Berkowicza – zostanie wykluczony ze składu komisji.
Regulamin Sejmu przewiduje szczególne wymagania odnośnie do członków Komisji Etyki Poselskiej
Powodem jest regulamin Sejmu, który głosi, że „na kandydata na członka komisji proponuje się osobę o nieposzlakowanej opinii i wysokim autorytecie moralnym”. Ukaranie przez komisję jest więc powodem wykluczenia z jej składu. Konfederacja na miejsce Berkowicza będzie musiała poszukać kogoś innego. Jest to dla niej tym bardziej dotkliwe, że Berkowicz jest nie tylko członkiem komisji, lecz także jej wiceprzewodniczącym, a niedługo miał zostać szefem. Funkcja przewodniczącego jest bowiem pełniona rotacyjnie, a osoba ją pełniąca zmienia się co pół roku.