W czwartek rano funkcjonariusze CBA na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej zatrzymali Błażeja Spychalskiego, doradcę społecznego prezydenta RP, wcześniej jego rzecznika.
Po godzinie 13 zaczęło się przesłuchanie podejrzanego i czynności wciąż trwają. Według naszych informacji Spychalski ma usłyszeć kilka zarzutów. – Dowody zebrane w tej sprawie są bardzo mocne – mówi nam osoba znająca kulisy. Wiadomo, że Błażej Spychalski znał prywatnie rektora Collegium Humanum Pawła Cz., a także miał dyplom MBA tej uczelni. Po wybuchu afery już się tym jednak nie chwalił. Kilka miesięcy temu m.in. wraz z Marcinem Chludzińskim, prezesem KGHM w czasach rządów PiS, wszedł do rady fundacji Centrum Strategii Rozwojowych. Jak czytamy na stronie fundacji, obecnie jest studentem MBA na Uczelni Łazarskiego na kierunku energetyka.
Czytaj więcej
Rektor Paweł Cz. wysoko wyceniał wystawianie fikcyjnych dyplomów w swojej uczelni. Z osobami wpływowymi były to transakcje wiązane, na których zarabiał wielokrotnie więcej.
Błyskotliwa kariera Błażeja Spychalskiego, przesłuchiwanego w sprawie afery Collegium Humanum
Po odejściu w 2021 r. z Kancelarii Prezydenta RP Błażej Spychalski przeszedł do biznesu kontrolowanego przez państwo. Został wiceprezesem spółki Gaz-System SA, by równocześnie pozostawać doradcą zarządu Orlenu w czasach prezesury Daniela Obajtka i ekspertem rady nadzorczej spółki Unipetrol w Czechach, z grupy Orlen. PiS w grudniu 2016 r. wprowadził przepis honorujący dyplom ukończenia studiów Master of Business Administration (MBA) dla członków rad nadzorczych w państwowych i samorządowych podmiotach, bez egzaminu państwowego. PiS zmienił prawo, bo średnio trzy czwarte kandydatów nie zdawały państwowego egzaminu do rad nadzorczych, a nominaci nowej władzy chcieli szybko objąć synekury w radach. Przepis o uznaniu dyplomu MBA lub szeregu innych międzynarodowych certyfikatów, m.in. Chartered Financial Analyst (CFA) czy Certified in Financial Forensics (CFF), wprowadzono do nowej ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. – Wtedy dla Collegium Humanum zaczęły się prawdziwe żniwa – mówił nam jeden z informatorów. Rektor uczelni Paweł Cz. niektórym znajomym miał wystawiać całkowicie fikcyjne dyplomy – nie starano się nawet rejestrować studenta.
Czytaj więcej
Międzynarodowy wątek w aferze Collegium Humanum. Zatrzymano trzy Ukrainki z uczelni w Odessie. Kobiety liczyły na to, że nowy rektor „jest w układzie” Pawła Cz. – dowiedziała się „Rz”.