Miliarder Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych i wrócił do Białego Domu, w którym zasiadał w latach 2017-2021. Już podczas przemowy inauguracyjnej republikanin mówił między innymi, że w pierwszych godzinach swojej prezydentury rozpocznie masowe deportacje obcokrajowców. Pojawiły się jednak wątpliwości, kogo konkretnie dotyczą jego zapowiedzi. Teraz Biały Dom rozwiał wątpliwości w tej sprawie.
Biały Dom o deportacjach z USA. „Wszyscy, którzy przebywają nielegalnie”
Rzeczniczka Białego Domu zapytana została podczas swojego pierwszego briefingu prasowego o deportacje migrantów ze Stanów Zjednoczonych – konkretnie o to, czy akcja deportacyjna nowej administracji Donalda Trumpa obejmuje wyłącznie osoby z przeszłością kryminalną, czy także tych, którzy nie złamali prawa, ale nielegalnie wjechali do kraju.
- Dotyczy to wszystkich, bo złamali prawo naszego kraju, a zatem są przestępcami – powiedziała Leavitt. - Jeśli osoba pozostała po wygaśnięciu wizy, przebywa w kraju nielegalnie, a zatem jest nielegalnym imigrantem i podlega deportacjom – dodała.
Czytaj więcej
Meksyk nie zezwolił na lądowanie amerykańskiego samolotu wojskowego, na którego podkładzie znajdowali się deportowani ze Stanów Zjednoczonych migranci - podaje agencja Reutera.
Podczas briefingu Leavitt przedstawiała także zdjęcia deportowanych przestępców – między innymi tych oskarżanych o pedofilię, czy zabójstwa. NBC News zauważa jednak, że niemal połowa z zatrzymanych w poniedziałek 1,2 tys. nielegalnych imigrantów nie miała na koncie żadnych przestępstw.