- W Polsce mówi pan, że Pakt Migracyjny powinien zostać odrzucony, a Zielony Ład zrewidowany. Tymczasem 11 grudnia 2024 roku zatwierdza pan w uzgodnieniach z Danią i Cyprem szybkie wdrożenie Paktu Migracyjnego i Zielonego Ładu – mówiła w stronę Donalda Tuska Zajączkowska-Hernik. - Za pana rządów powstał Nord Stream 2 i to pan był zwolennikiem resetu z Rosją, a teraz pan udaje wielkiego wroga (Władimira) Putina. Gdy był pan przewodniczącym Rady Europejskiej, nie zrobił pan dla Polski absolutnie nic. I jedyne co panu wyszło, to Wielka Brytania z Unii Europejskiej – ironizowała.
- Jest pan politykiem-memem, z tą różnicą, że memy są zabawne, a pan jest niebezpieczny – podsumowała Zajączkowska-Hernik.
Czytaj więcej
- Nie ma żadnego powodu, by Europa uznała dzisiaj, że znaleźliśmy się w egzystencjalnych kłopotach - przekonywał w Parlamencie Europejskim Donald Tusk, przedstawiając priorytety polskiej prezydencji w UE.
Anna Bryłka pyta Donalda Tuska: To jest ta wasza wolność słowa?
Wtórowała jej Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji z Frakcji Patrioci za Europą. - Pan przedstawia dziś siebie jako zbawcę Europy, a przecież to pan był i jest architektem tego systemu, który prowadzi Europę do upadku. Teraz z (szefową KE Ursulą) von der Leyen, a wcześniej z Merkel, wspólnie doprowadziliście do utraty konkurencyjności, braku bezpieczeństwa na ulicach i narastającej biedy w Europie. Chce pan zrewidować politykę klimatyczną, ale gdzie pan był, kiedy ją wdrażano? Czy czasem nie był pan przewodniczącym Rady Europejskiej, a potem szefem Europejskiej Partii Ludowej, bez głosów której tego zielonego wariactwa by nie było? To między innymi pan, panie Tusk, skazał własnych rodaków na najwyższe ceny energii na świecie. Wpisał pan w program polskiej prezydencji walkę z dezinformacją klimatyczną. To w ten sposób chcecie teraz walczyć z krytykami waszej polityki? To jest ta wasza wolność słowa? - pytała.