W wywiadzie podsumowującym ubiegły rok szef węgierskiego rządu mówił, że w tym okresie skumulowały się na świecie, a szczególnie w Europie, wydarzenia, które osłabiły Unię Europejską. Głównym takim wydarzeniem była wojna na Ukrainie, na którą, jak mówił, kraje Europy wydały łącznie około 300 miliardów euro.
Tymczasem, podkreślił, za te pieniądze "można by było osiągnąć szybki wzrost poziomu życia w całej Europie".
- Mogliśmy doprowadzić całe Bałkany do poziomu rozwoju europejskiego. Mogliśmy ograniczyć migrację, mogliśmy zbudować zupełnie nowy europejski system obronny. Ale te pieniądze zostały spalone - mówił Orbán. Stwierdził, że efektem działań wojennych jest jedna piąta ukraińskiego terytorium pod okupacją, śmierć setek tysięcy ludzi, okaleczenie kolejnych setek tysięcy i osierocone tysiące dzieci i wdów.
Czytaj więcej
Prezydent elekt Donald Trump jeszcze nie objął urzędu, a już Unia Europejska przygotowuje się na jego rządy. Kluczowe jest zachowanie jedności.
- Tymczasem miliony uciekły z Ukrainy, której infrastruktura, systemy transportowe i energetyczne zostały doszczętnie zniszczone, a kraj nie jest w stanie utrzymać się ekonomicznie w dającej się przewidzieć przyszłości – mówił węgierski polityk.