- Wielu z nas jest obecnie mocno sfrustrowanych – mówił kongresman Jim Himes, polityk Partii Demokratycznej, zasiadający w komisji ds. wywiadu w Izbie Reprezentantów, w rozmowie z Fox News.
Władze USA zapewniają, że drony nie stanowią zagrożenia. Ale nie wiedzą, kto jest ich operatorem
Himes odnosił się do doniesień na temat licznych dronów, które w ostatnim czasie pojawiają się nad Nowym Jorkiem i New Jersey. - „Nie wiemy” to nie jest wystarczająca odpowiedź - dodał w kontekście wyjaśnień, jakie przekazuje w tym temacie administracja USA.
Przedstawiciele agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych zapewniają, że drony nie stanowią zagrożenia. Twierdzą też, że nie ma dowodów, by za ich pojawieniem stały kraje trzecie. Jednak w związku z tym, że nadal nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za pojawianie się w ostatnich tygodniach licznych dronów nad wschodnim wybrzeżem USA, politycy zarówno z Partii Demokratycznej, jak i Partii Republikańskiej, domagają się od administracji bardziej zdecydowanych działań.
Czytaj więcej
Niezidentyfikowane dotąd drony zaobserwowano nad wrażliwymi obiektami przemysłowymi w Niemczech i amerykańską bazą wojskową w Ramstein w Nadrenii-Palatynacie.
Senator Schumer wezwał Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, by ten sięgnął po skuteczniejsze środki namierzania dronów, by zidentyfikować kto kontroluje bezzałogowe statki powietrzne, pojawiające się nad USA.