W niedawnej rozmowie z TVN24 Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego potwierdził, że były z nim prowadzone rozmowy na temat kandydowania w wyborach prezydenckich. Wcześniej pojawiły się doniesienia, że propozycję startu w wyborach prezydenckich przedstawił szefowi BBN prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak Jacek Siewiera wypadał w sondażach prezydenckich?
- Mamy bardzo dobre relacje z ministrem obrony narodowej. One wynikają z pragmatyki relacji i z polecenia prezydenta. Po to zostałem wskazany na to stanowisko, by w sprawach bezpieczeństwa zagwarantować współpracę. I rzeczywiście te relacje są bardzo dobre – mówił Siewiera pytany o te doniesienia. Dopytywany czy może potwierdzić, że otrzymał propozycję startu w wyborach od PSL, Siewiera długo milczał, po czym odparł: - Miejsce na tę rozmowę jest przede wszystkim z moim przełożonym (prezydentem Andrzejem Dudą - red.).
Czytaj więcej
Prawo i Sprawiedliwość jeszcze nie ogłosiło swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Sondaż Instytutu Badań Pollster wskazał, kogo w tej roli najchętniej widzieliby wyborcy tego ugrupowania.
Wcześniej pojawiły się spekulacje, że Siewiera mógłby zostać kandydatem PiS na prezydenta. Sam Siewiera – w tej samej rozmowie – zaprzeczył jednak, jakoby Jarosław Kaczyński rozmawiał z nim o takiej możliwości.
Siewiera pojawił się też w kilku sondażach prezydenckich. We wrześniowym sondażu IBRiS dla Onetu Siewiera pojawił się jako kandydat niezależny. Sondaż miał trzy warianty, zakładające wystawienie przez PiS różnych kandydatów na prezydenta (Mateusza Morawieckiego, Mariusza Błaszczaka i Karola Nawrockiego). W zależności od wariantu Siewiera uzyskiwał od 4,1 (gdy jako kandydat PiS wskazany był Morawiecki) do 7,6 proc. głosów (gdy jako kandydata PiS wskazano Nawrockiego). Z kolei w czerwcowym sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” 10,4 proc. ankietowanych pytanych o to, kto powinien być kandydatem prawicy na prezydenta, wskazało Siewierę (lepiej wypadł tylko Mateusz Morawiecki).