Szymon Hołownia, ogłaszając w środę swoją decyzję o kandydowaniu na prezydenta, zadeklarował się jako kandydat niezależny, mimo że stoi na czele Polski 2050. Hołownia podkreślił, że nie będzie prezydentem związanym z żadną partią polityczną, a jego celem jest reprezentowanie wszystkich obywateli, niezależnie od ich afiliacji partyjnych. – Chcę być prezydentem ludzi, a nie partii politycznej – zaznaczył, wyjaśniając, że w swojej kadencji nie zamierza być zależny od żadnego lidera czy premiera.
Czytaj więcej
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia oficjalnie ogłosił zamiar startu w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Oprócz niego dotychczas gotowość startu ogłosili Sławomir Mentzen i Marek Jakubiak.
Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich. Uzyska poparcie PSL?
Decyzję Hołowni w rozmowie z WP.pl skomentował poseł PSL Marek Sawicki. - Pan Hołownia wchodził do polityki po to, by rozbić duopol PO-PiS. Mnie nie dziwi więc to, że chce ponownie kandydować jako kandydat niezależny. Moje poparcie ma. I myślę, że będzie miał poparcie organów statutowych PSL - powiedział.
Marszałek senior podkreślił, że decyzję w tej sprawie będzie musiała podjąć jeszcze Rada Naczelna PSL, ale przypomniał, że prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie deklarował, że udzieli poparcia Hołowni.
Sawicki jako atut Hołowni wymienił jego niezależność od premiera. - Będzie kandydował pod jednym sztandarem, biało-czerwonym. Nie będzie pod szyldem partyjnym, ale różne stronnictwa mogą mu udzielać poparcia – mówił Sawicki. - Myślę, że marszałek Hołownia zbierze do swojego sztabu również ludzi spoza polityki, co dodatkowo podkreśli jego niezależność - dodał.