Resort sprawiedliwości USA ujawnił w piątek, że w tygodniu poprzedzającym wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych Federalne Biuro Śledcze (FBI) udaremniło irański zamach na Donalda Trumpa. Jak poinformowano, jeden z funkcjonariuszy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej miał zlecić śledzenie oraz zabicie kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta.
Czytaj więcej
Dopuszczam, że w kwestii rezygnacji z dążeń do NATO możemy szukać kompromisu, bo nie będziemy mieli wyboru - mówi „Rzeczpospolitej” Wołodymyr Fesenko, czołowy kijowski politolog.
FBI: Udaremniliśmy irański zamach na Donalda Trumpa. Miało dojść do niego przed wyborami w USA
Osoba, która zleciła zabójstwo, miała podkreślać, że jeżeli nie uda się zabić Donalda Trumpa przed wyborami, należy zrobić to zrobić później – wówczas ochrona polityka byłaby mniej szczelna. Zleceniodawca był przekonany, że kandydat republikanów wybory przegra.
Portal Iran International informował, że Farhad Shakeri, któremu zlecono zabójstwo, przebywa prawdopodobnie w Iranie. Dwóch wspólników mężczyzny znajdować ma się natomiast w areszcie w Nowym Jorku.
- Ogłoszone zarzuty obnażają ciągłe bezczelne próby Iranu skierowane przeciwko obywatelom USA (...) i dysydentom krytykującym reżim w Teheranie - powiedział prokurator generalny Merrick Garland.