Paweł Kukiz poproszony został o skomentowanie słów byłego wicepremiera i szefa MON z Prawa i Sprawiedliwości, Mariusza Błaszczaka. Błaszczak stwierdził, że wygrana Donalda Trumpa leży w interesie Polski, bo jest on gwarantem, że nie będzie bliskich relacji między Berlinem a Moskwą, a w przypadku jego wygranej rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji.
Zdaniem Kukiza słowa Błaszczaka to „dziecinada”, a polscy politycy powinni „ważyć słowa”, zwłaszcza w aktualnej sytuacji politycznej na świecie.
Czytaj więcej
Zdaniem PKW ugrupowanie związane z Pawłem Kukizem nie przestrzega należycie przepisów wprowadzonych właśnie przez byłego rockmana. – To pachnie hipokryzją – ocenia ekspert.
Paweł Kukiz: Nie jesteśmy pępkiem świata
-
My nie jesteśmy pępkiem świata, powinniśmy ważyć słowa – mówił Paweł Kukiz, zauważając, że kąśliwych komentarzy wobec Donalda Trumpa nie szczędził też premier polskiego rządu, Donald Tusk.
Kukiz uważa, że jeśli wybory prezydenckie w USA wygra Kamala Harris, to sytuacja Polski jako państwa dla Stanów Zjednoczonych „peryferyjnego”, się nie zmieni. -
Natomiast podejrzewam, że Trump ma inne wyobrażenie i mógłby bardziej postawić na Europę wschodnią, czyli m.in. Polskę - ocenił polityk.