Z informacji „Rzeczpospolitej” wynikało, że gdyby do prawyborów doszło, to niemal pewne jest, że jednym z kandydatów w puli byłby były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Czytaj więcej
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował o decyzji, jaką partia podjęła w sprawie prawyborów prezydenckich.
W najbliższy weekend rozpoczną się zjazdy lokalne PiS, które wybiorą nowe regionalne władze – w 40 okręgach partyjnych. Wiadomo już, że nie będą im towarzyszyć prawybory. Losy prawyborów ważyły się w czwartek do późnego wieczora. – Dyskusje trwają – ucina nasz informator, gdy pytaliśmy o to, w jakim kierunku zmierza myślenie Kaczyńskiego. Nie było decyzji co do tego, ilu ma być kandydatów do wyboru przez działaczy na wspominanych wcześniej zjazdach. Niemal pewne było za to to, że jednym z kandydatów byłby Przemysław Czarnek. „Rzeczpospolita” już w ubiegłym tygodniu pisała, że to nazwisko zaczyna pojawiać się jako potencjalny kandydat PiS. W ostatnich dniach spekulacje co do startu Czarnka stały się coraz bardziej intensywne. W prawyborach działacze PiS najpewniej mieliby do wyboru maksymalnie trzech kandydatów.
Czytaj więcej
Może się okazać, że po prostu te podziały będą tak silne, że nie będzie można później przeprowadzić tak sprawnej kampanii, jaką można by było przeprowadzić w sytuacji, gdyby tych prawyborów nie było – mówił o pomyśle prawyborów w PiS dr Jan Maria Jackowski, analityk polityczny i były parlamentarzysta.
Politycy PiS od wielu tygodni przekonywali, że regionalne zjazdy mają przygotować – poprzez wybory władz we wszystkich 40 okręgach i odświeżenie struktur – partię do wyborów prezydenckich. Potencjalne prawybory nakładały na te lokalne zjazdy nową, niespodziewaną warstwę. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że PiS – w praktyce prezes Kaczyński – wybierze kandydata przede wszystkim na podstawie wewnętrznych badań i analiz. Sytuacja się jednak zmieniła, ale ostatecznie decyzja o prawyborach nie zapadła. Zanim pojawiły się pogłoski o tym, że szanse na nominację zyskuje Przemysław Czarnek, to zgodnie z informacjami „Rzeczpospolitej” najbliżej nominacji był szef IPN Karol Nawrocki.