Gościem pierwszego odcinka podcastu "Pałac Prezydencki" był Krzysztof Łapiński, wcześniej m.in. wicerzecznik PiS i rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. Jak wyglądały przygotowania PiS do wyborów w 2015 roku. Ruszyły oczywiście dużo wcześnie, tak jak i obecna pre-kampania prezydencka. - PiS w 2014 roku nie miało oczywistego kandydata na prezydenta. Było jasne, że prezes PiS Jarosław Kaczyński nie będzie kandydował z różnych względów. Zawsze wolał być liderem partii, premierem. Było poszukiwanie kandydata. Na giełdzie nazwisk pojawił się m.in. prof. Piotr Gliński, wcześniej kandydat na premiera "technicznego". PiS chciało podejść do sprawy bardzo profesjonalnie i na początek zamówiło szereg badań - mówił w podcaście "Pałac Prezydencki" Krzysztof Łapiński, teraz PR-owiec, 10 lat temu sztabowiec PiS. - PiS wiedziało, kto będzie głównym rywalem, bo było jasne, że będzie startował Bronisław Komorowski. W tych badaniach łatwiej było pytać o kontrkandydata i jego cechy - mówił Łapiński.

W podcaście też o tym, jak PiS formowało swój sztab wyborczy. - Była to dużo trudniejsza kampania niż w 2020 roku. To było "PiS kontra reszta świata" - mówił Łapiński.

Czytaj więcej

PiS coraz bliżej wyboru Nawrockiego, obrady rządu coraz bardziej na żywo

Rozmówcy dyskutowali też o szansach dr Karola Nawrockiego, obecnie szefa IPN i aktualnego faworyta do nominacji PiS w 2025 roku. - Pytanie jak odnajdzie się w kampanii, w życiu politycznym. Dr Nawrocki był w świecie naukowym, teraz jest szefem ważnej instytucji. Wejście w kampanię to jest bardzo trudne zadanie, to jest wyjście ze strefy komfortu. 24 godziny na dobę, pod czujnym okiem mediów. To trudne zadanie dla osoby, która nie ma doświadczenia politycznego, ma doświadczenie w sferze publicznej - podkreślił Łapiński.