Rządowy kac po alkotubkach. Pierwsza dymisja dopiero po aferze

Alkohol w saszetkach był dostępny w polskich sklepach już od wakacji. Brak reakcji szefa Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom powodem jego dymisji.

Publikacja: 03.10.2024 04:30

Saszetki z alkoholem były w sklepach dostępne od wakacji. Teraz zostały wycofane ze sprzedaży

Saszetki z alkoholem były w sklepach dostępne od wakacji. Teraz zostały wycofane ze sprzedaży

Foto: FACEBOOK/SZYMON HOLOWNIA

„Minister Izabela Leszczyna przyjęła dziś rezygnację Piotra Jabłońskiego – dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), i odwołała go z zajmowanego stanowiska” – poinformowało w środę na portalu X Ministerstwo Zdrowia. To efekt spóźnionej reakcji szefa Centrum na aferę z „alkotubkami”.

Alkohol w kolorowych saszetkach pojawił się w polskich sklepach już w wakacje. Interpelację w tej sprawie na początku sierpnia skierował do ministra zdrowia rzeszowski poseł PiS Jan Warzecha. „Jak podaje wiele portali internetowych, na rynku pojawił się jednak alkohol sprzedawany w saszetkach, które do złudzenia przypominają popularne wśród dzieci musy owocowe. Ten niepokojący trend stanowi poważne zagrożenie, zwiększając ryzyko przypadkowego spożycia alkoholu przez osoby nieletnie, co jest całkowicie nieakceptowalne” – pisze Warzecha. Apelował o „wdrożenie bardziej restrykcyjnych mechanizmów kontrolnych” oraz „dopracowanie przepisów dotyczących oznaczania i sprzedaży produktów alkoholowych”. 

Czytaj więcej

Alkotubki wycofane, ale to nie koniec. Będą zmiany w prawie

Sprawa alkotubek: Ministerstwo Zdrowia problemu nie widzi, dymisja dopiero po aferze

Odpowiedź Wojciecha Koniecznego, wiceministra resortu, bagatelizowała problem. Wiceminister powołał się na ustawę o wychowaniu w trzeźwości, z której wynika, że „napoje alkoholowe dostarcza się do miejsc sprzedaży tylko w naczyniach zamkniętych, z oznaczeniem nazwy producenta, rodzaju i ilości napoju oraz jego mocy”. Jak wyjaśnia Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, z tego przepisu „ nie wynikają żadne ograniczenia odnośnie do formy czy kształtu opakowania”, dlatego producent alkosaszetek nie złamał prawa. Konieczny wskazał równie ustawę o towarach paczkowanych (zgodnych z unijną dyrektywą), z których wynika, że napoje spirytusowe mogą mieć pojemność od 100 ml. M.in. dlatego niezwykle popularnych wśród Polaków „małpek” z wódką o pojemności 200 ml (sprzedaje się jej trzy razy więcej niż innej wódki) nie można wycofać z rynku – podlegają unijnej dyrektywie opakowaniowej. 

Konieczny nie podjął w ogóle problemu uszczelnienia przepisów, by producenci nie mogli obchodzić przepisów, wymyślając zachęcające, zwłaszcza młodzież, opakowania przypominające musy owocowe.

Poseł Warzecha mówi „Rz”: – Mimo wszystko cieszę się, że rząd próbuje teraz coś z tym zrobić.

Trudno nie zauważyć, że politycy podjęli temat dopiero wtedy, gdy ogólnopolskie media opisały oburzenie internautów z całej Polski. Producentem alkosaszetek jest firma produkująca zdrowe musy owocowe dla dzieci – OLV (we wtorek wycofała je ze sprzedaży). To zdaniem Krajowego Centrum „wysoce nieetyczne i obnaża prawdziwe intencje przedsiębiorcy – sprzedaż produktu bez względu na oczywistą jego szkodliwość i potencjalne koszty społeczne”. Centrum dopiero we wtorek uznało, że „należy rozważyć wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących pakowania i etykietowania napojów/produktów alkoholowych (w tym informowania konsumentów o szkodliwości alkoholu)”. – Od szefa tej instytucji wymagamy, by to on reagował pierwszy, zanim zareaguje rynek i internet – mówi nam osoba związana z resortem zdrowia.

Afera wybuchła, gdy rząd rozpoczął walkę z coraz powszechniejszą sprzedażą alkoholi i papierosów także na stacji paliw. A minister zdrowia Izabela Leszczyna w lipcu zapowiedziała wprowadzenie od stycznia przyszłego roku zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach 22.00–6.00. Projekt po wakacjach miał trafić do Sejmu.

Czytaj więcej

Afera z alkotubkami. Ministerstwo Zdrowia: jest pierwsza dymisja

Młodzież coraz bardziej lubi alkohol

W Polsce statystyki dotyczące picia alkoholu także wśród młodzieży są alarmujące. Napoje alkoholowe, przede wszystkim piwo (powodem jest cena), są najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród młodzieży szkolnej między 15. a 18. rokiem życia – wynika z m.in. cyklicznych badań European School Survey Project on Alcohol and Drugs (ESPAD). Chociaż raz w ciągu całego swojego życia piło 80,0 proc. uczniów z młodszej grupy (15–16 lat) i 92,8 proc. uczniów z starszej grupy (17–18 lat). Jak przyznaje MZ, picie jest tak powszechne, że w czasie ostatnich 30 dni przed badaniem piło 46,7 proc. piętnasto–szesnastolatków i 76,1 proc. siedemnasto–osiemnastolatków. Co więcej, wysoki odsetek badanych przyznaje się do przekraczania progu nietrzeźwości – przyznało się do tego 11,3 proc. młodszych uczniów i i 18,8 proc. ze starszej grupy wiekowej. 

Skutki leczenia schorzeń związanych z chorobą alkoholową kosztują rocznie już ponad 690 mln zł (ostatnie dane za 2022 r.) – to blisko 80 proc. więcej niż jeszcze w 2019 r. (wydaliśmy na nie z NFZ 490 mln zł). To głównie koszty opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień. ZUS wydaje corocznie ponad 50 mln zł na tzw. renty alkoholowe. Są to renty z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą alkoholową. Z danych MZ wynika, że renty te pobierało: w 2019 r. – 4,3 tys. osób, w 2022 r. – 3 tys. osób. Średnia wieku to ok. 50 lat. Ze statystyk KGP wynika, że w 2022 r. przestępstwo w stanie nietrzeźwości popełniło ponad 75 tys. osób, w tym 169 nieletnich.

„Minister Izabela Leszczyna przyjęła dziś rezygnację Piotra Jabłońskiego – dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), i odwołała go z zajmowanego stanowiska” – poinformowało w środę na portalu X Ministerstwo Zdrowia. To efekt spóźnionej reakcji szefa Centrum na aferę z „alkotubkami”.

Alkohol w kolorowych saszetkach pojawił się w polskich sklepach już w wakacje. Interpelację w tej sprawie na początku sierpnia skierował do ministra zdrowia rzeszowski poseł PiS Jan Warzecha. „Jak podaje wiele portali internetowych, na rynku pojawił się jednak alkohol sprzedawany w saszetkach, które do złudzenia przypominają popularne wśród dzieci musy owocowe. Ten niepokojący trend stanowi poważne zagrożenie, zwiększając ryzyko przypadkowego spożycia alkoholu przez osoby nieletnie, co jest całkowicie nieakceptowalne” – pisze Warzecha. Apelował o „wdrożenie bardziej restrykcyjnych mechanizmów kontrolnych” oraz „dopracowanie przepisów dotyczących oznaczania i sprzedaży produktów alkoholowych”. 

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Jak rząd poradził sobie z powodzią? Ponad połowa Polaków uważa, że dobrze
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Polityka
Lewica szykuje strategię na jesień i 2025 rok. Chce przejść do kontrofensywy
Polityka
Anna Maria Potocka odwołana ze stanowiska dyrektorki MOCAK-u
Polityka
Kosiniak-Kamysz: Ukraina nie wejdzie do UE, jeżeli nie rozwiąże sprawy Wołynia
Polityka
Lewica działa jak PiS, obsadziła OHP swoimi ludźmi
Polityka
Tereny zalewowe. Urszula Zielińska: Nikt nie będzie na siłę ludzi wysiedlał z domów