Adam Andruszkiewicz z PiS krytykuje Konfederację. „Grają w ten sposób w orkiestrze Donalda Tuska”

– Jeśli dziś Konfederacja chce dzielić Polaków i mówić, że ktoś ma zakaz wejścia na Marsz Niepodległości, to grają w ten sposób w orkiestrze Donalda Tuska – przekonuje poseł Adam Andruszkiewicz z PiS.

Publikacja: 06.09.2024 20:21

Adam Andruszkiewicz, były sekretarz stanu w KPRM i Ministerstwie Cyfryzacji za rządów PiS.

Adam Andruszkiewicz, były sekretarz stanu w KPRM i Ministerstwie Cyfryzacji za rządów PiS.

Foto: PAP/Leszek Szymański

qm

W środę policja dokonała przeszukań w siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i domu byłego prezesa tego stowarzyszenia, Roberta Bąkiewicza. Miały mieć one związek z podjętym na nowo śledztwem dotyczącym marszu z 2018 roku. W sprawie chodzi o artykuły 119 i 256 Kodeksu karnego. Prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, przekazał w rozmowie z polsatnews.pl, że „chodzi o śledztwo, które prokuratura prowadziła w związku z groźbami karalnymi oraz hasłami wykrzykiwanymi podczas Marszu Niepodległości w 2018 roku”. Śledczy twierdzą, że wymienionych czynów dopuścić się miał członek tzw. straży marszu.

W czwartek do sprawy podczas konferencji prasowej odniósł się Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. – To, że łamane jest prawo, konstytucja, że mamy w gruncie rzeczy stan bezprawia w Polsce, to już jest oczywiste, ale tym razem (...) mamy do czynienia z atakiem na uroczystość - mówię o Marszu Niepodległości – w której uczestniczą dziesiątki, setki tysięcy zwykłych Polaków i która to uroczystość, jeżeli nie ma prowokacji, tak jak to było za rządów Platformy Obywatelskiej, to przebiega spokojnie i nic złego tam się nie dzieje – mówił, dodając, że na Marszu Niepodległości rocznica 11 listopada jest obchodzona tak, jak powinna.

Czytaj więcej

Kaczyński broni Marszu Niepodległości. Prezes PiS ogłasza demonstrację w Warszawie

Kaczyński zapowiedział na sobotę 14 września demonstrację przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości. Ogłosił także, że w tym roku sam pomaszeruje w Marszu Niepodległości. Dodał, że do tej pory tylko raz brał udział w tym wydarzeniu – w 2018 r., w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. - Tym razem uważam, że też powinienem wziąć udział – oświadczył prezes PiS.

Jarosław Kaczyński chce iść w Marszu Niepodległości. „Niech zostanie w domu”

Zapowiedź Kaczyńskiego nie spotkała się z entuzjazmem organizatorów wydarzenia. Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz zadeklarował, że nie chce prezesa PiS na tegorocznych obchodach 11 listopada. „Niech zostanie w domu” – wezwał na Twitterze poseł Konfederacji. Z kolei kandydat tej formacji na prezydenta w wyborach w 2025 roku Sławomir Mentzen w swoim wpisie przekonywał, że „Marsz Niepodległości był zwalczany zarówno za PO jak i za PiS”.

„PO kiedyś urządzała policyjne prowokacje, teraz nasyła policję na mieszkania organizatorów. PiS chciał w 2018 siłowo zatrzymać Marsz za pomocą wojska i policji. W tej sprawie jedni są warci drugich. A Marsz i tak przejdzie!” – napisał na Twitterze lider Nowej Nadziei. Wpis spotkał się z reakcją internautów, którzy dodali do niego informację kontekstową „W 2018 roku odbył się wspólny marsz niepodległości organizatorów z udziałem prezydenta i premiera. Nie było mowy o użyciu wojska czy blokadzie wydarzenia ze strony ówczesnego rządu”.

Adam Andruszkiewicz do Konfederacji: Niech wyleją sobie kubeł zimnej wody na głowę

Komentując wpis Tumanowicza poseł PiS Adam Andruszkiewicz ocenił, że jest to „polityka w krótkich spodenkach”. – Mówiąc brutalnie, widać, że Konfederacja tutaj chce strzec 11 listopada jako swojego dorobku, wielkiej partyjnej imprezy, ale to jest błąd – mówił w rozmowie z serwisem dorzeczy.pl.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Donald Tusk, rozliczając Roberta Bąkiewicza, wyciągnął do narodowców pomocną dłoń

– Dziś, w obecnej sytuacji, w której znalazła się Polska, gdzie grozi nam odebranie suwerenności poprzez decyzje Unii Europejskiej. Mamy obecnie rząd, który jest przedłużeniem obcych macek chcących działać i rządzić na terenie Rzeczypospolitej – przekonywał polityk związany w przeszłości z Ruchem Narodowym i Młodzieżą Wszechpolską. – W takich sytuacji powinniśmy działać razem, wszyscy się jednoczyć, niezależnie od szyldu partyjnego. Jeśli ktoś kocha Polskę i chce, żeby była silna i suwerenna, to musi się jednoczyć. Jeśli dziś Konfederacja chce dzielić Polaków i mówić, że ktoś ma zakaz wejścia na Marsz Niepodległości, to grają w ten sposób w orkiestrze Donalda Tuska. Trzeba się z takich wypowiedzi wycofać, następnie iść na współpracę, a nie działać na szkodę własnego państwa – krytykował poseł, który pierwszy raz dostał się do Sejmu z listy Kukiz'15 w 2015 roku, ale później przeszedł do Prawa i Sprawiedliwości.

– Niech Konfederacja nie kłamie, niech panowie odetchną, wyleją sobie kubeł zimnej wody na głowę i zrozumieją jedno: jeżeli dziś ktoś będzie dzielił prawicę i mówił, kto może, a kto nie może przyjść na Marsz, to działa w sprawie i na korzyść Donalda Tuska – dodał Adam Andruszkiewicz.

Polityka
Jarosław Kaczyński zwraca się o wsparcie finansowe PiS do "obywateli, którzy nie chcą być poddanymi"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?