Oburzenie polityków PiS po decyzji PKW. „Donald Tusk wprowadza białoruski reżim”

– To, co dzisiaj spotkało PiS, w przyszłości spotka reżim Tuska. Komuna miała być wieczna, a wieczna nie była, więc i reżim rządu Donalda Tuska się skończy, prędzej czy później – powiedział na konferencji po ogłoszeniu decyzji PKW przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.

Publikacja: 29.08.2024 17:49

Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak i rzecznik PiS Rafał Bochenek

Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak i rzecznik PiS Rafał Bochenek

Foto: PAP, Paweł Supernak

amk

Państwowa Komisja Wyborcza podjęła w czwartek decyzję w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że sprawozdanie finansowe zostało odrzucone. Komisja zarzuciła komitetowi wyborczemu PiS nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.

Zakwestionowanie wydatków PiS w wysokości 3,6 mln zł oznacza, że zwrot kosztów poniesionych przez Prawo i Sprawiedliwość na kampanię zostanie obcięty o ponad 10 mln zł - trzykrotność zakwestionowanej kwoty, a partia będzie musiała zwrócić 3,6 mln do Skarbu Państwa. - Dotacja będzie pomniejszona o 10 mln złotych, subwencji partia będzie pozbawiona na trzy lata – powiedział Marciniak.

Decyzja PKW ws. PiS. Mariusz Błaszczak: Kłamstwo ma krótkie nogi

Mariusz Błaszczak, komentując decyzję PKW stwierdził, że uderzyła ona w opozycję, co jest celem wprowadzanego przez premiera Donalda Tuska – jak stwierdził - „białoruskiego reżimu”. Przekonywał, że ustawowe gwarancje dla opozycji zostały złamane, a PKW większością jednego głosu zmieniła nazwę na „Partyjną Komisję Wyborczą”.

Czytaj więcej

PKW uderza po kieszeni PiS. Czy partia może uratować się przed stratą 57,6 mln zł?

Jego zdaniem decyzja PKW ma osłabić Prawo i Sprawiedliwość przed wyborami prezydenckimi i kolejnymi parlamentarnymi. - Zrobiono wszystko, żeby przyszłoroczne wybory prezydenckie wygrał kandydat „koalicji 13 grudnia” - oświadczył potencjalny kandydat na następcę Jarosława Kaczyńskiego.

- Przypominam, że kłamstwo ma krótkie nogi. To, co dzisiaj spotkało PiS, w przyszłości spotka reżim Tuska. Komuna miała być wieczna, a wieczna nie była, więc i reżim rządu Donalda Tuska się skończy, prędzej czy później – oświadczył Błaszczak. Uczestniczący w konferencji rzecznik PiS Rafał Bochenek stwierdził, że "reżim Donalda Tuska użył metod administracyjnych do zniszczenia opozycji".

Mateusz Morawiecki: Haniebna decyzja PKW

Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji PKW na medialne doniesienia zareagował były premier Mateusz Morawiecki. Decyzję o odrzuceniu sprawozdania nazwał „haniebną”, a jako jej cel wskazał „zemstę i marginalizację opozycji”.

Morawiecki uważa, że koalicja chce osłabić opozycję w obawie przed przegraną kandydata obozu rządzącego w wyborach prezydenckich i działa na zasadzie „nie możesz ich pokonać? To ich zlikwiduj”. Były premier zapowiedział wystąpienie na drogę sądową.

Przeciwstawiamy się próbom zniszczenia polskiej demokracji. Będziemy o nią walczyć, samodzielnie zbierając fundusze na kampanię! Nie dla monopolu na władzę w Polsce!” - zakończył. 

Jacek Sasin: Obronimy wolność!

Koalicja 13 grudnia wypełniła treścią symbolikę związaną z datą powstania rządu Donalda Tuska” - napisał z kolei Jacek Sasin, według którego decyzja PKW ma doprowadzić do „finansowanego zagłodzenia” PiS.

Sasin napisał m.in., że rządzący „do repertuaru nałogowego kłamstwa, siłowego przejmowania instytucji, wtrącania przeciwników politycznych do więzienia dołożyli próbę zniszczenia legalnej opozycji”, a „autorytarne reżimy wschodu mogą się uczyć od Tuska”.

Właściwą reakcją, według Sasina, powinna być „mobilizacja sił patriotycznych wokół zwalczanej przez reżim Tuska opozycji”.

Beata Szydło: Odpowiedzią Zjednoczonej Prawicy musi być praca, praca i jeszcze raz praca

„Działanie PKW tylko zobrazowało Polakom, że wobec opozycji są wdrażane sposoby działania rodem z autorytaryzmów” - napisała była premier. Dodała, że decyzja PKW pokazała, że „wpisuje się w działania kliki Tuska mające na celu całkowite zawłaszczenie polskiego państwa”.

„Odpowiedzią Zjednoczonej Prawicy na to, co dziś się wydarzyło musi być praca, praca i jeszcze raz praca. Pieniądze nie są wszystkim, czego potrzeba do działania. Najważniejsze są determinacja, odwaga, poświęcenie dla słusznej sprawy” - oceniła Szydło.

Piotr Müller: Jawny atak na fundamenty demokracji

Były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego, a obecnie europoseł Piotr Müller uznał, że decyzja PKW ma na celu ograniczenie szans wyborczych największej partii opozycyjnej w kolejnych wyborach – prezydenckich i parlamentarnych.

Uważa też, że zapadła ona w wyniku systemowej presji na PKW.

Państwowa Komisja Wyborcza podjęła w czwartek decyzję w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że sprawozdanie finansowe zostało odrzucone. Komisja zarzuciła komitetowi wyborczemu PiS nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.

Zakwestionowanie wydatków PiS w wysokości 3,6 mln zł oznacza, że zwrot kosztów poniesionych przez Prawo i Sprawiedliwość na kampanię zostanie obcięty o ponad 10 mln zł - trzykrotność zakwestionowanej kwoty, a partia będzie musiała zwrócić 3,6 mln do Skarbu Państwa. - Dotacja będzie pomniejszona o 10 mln złotych, subwencji partia będzie pozbawiona na trzy lata – powiedział Marciniak.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Czy, zdaniem Polaków, PiS może wrócić do władzy po wyborach?
Polityka
Sondaż: KO na czele, jedna partia traci najwięcej
Polityka
W PiS kryzys, ale i Schadenfreude. Donald Tusk ogłasza "demokrację walczącą"
Polityka
Szef klubu Polski 2050: Hołownia najlepiej wpisuje się w standardy prezydenckie prezesa PiS
Polityka
Radosław Sikorski "wkręcony" przez rosyjskich pranksterów. Dołączył do długiej listy
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne